„Kwestie polityczne biorą górę w działaniach Gazpromu. Gaz to czynnik budżetowy kluczowy dla Federacji Rosyjskiej w dobie kłopotów gospodarczych” – stwierdził Sikora.
„Gazprom w ramach prezentowanych przez siebie prezentacji przyszłości europejskiego sektora gazowego nie przewiduje tranzytu surowca przez Gazociąg Jamalski i system Braterstwo. Tak było np. podczas analizy przepływów gazu w latach 20. jakie zaprezentował koncern podczas tegorocznej konferencji w Bratysławie” – dodał ekspert.
„Analizując polskie plany dywersyfikacyjne (rozbudowa terminalu LNG w Świnoujściu i budowa gazociągu Baltic Pipe pomiędzy Polską i Danią) należy podkreślić, że musi je uzupełniać zwiększenie popytu na gaz, a więc wzrost gospodarczy, lub zmniejszenie udziału węgla w miksie” – dodał Sikora podczas warszawskiej konferencji Petrobiznes.
Zobacz także: Gazprom zakręca Polsce kurek z gazem tydzień przed szczytem NATO [ANALIZA]