Reklama

Portal o energetyce

Shell: Nadchodzi rewolucja - mniej ropy i gazu, więcej OZE

Fot. Mike Mozart / Flickr
Fot. Mike Mozart / Flickr

Shell zamierza obniżyć koszty wydobycia ropy i gazu nawet o 40% - informuje agencja Reutera. Zoszczędzone w ten sposób środki spółka chce przeznaczyć na rozwój segmentu energii odnawialnej.

W Shellu trwa obecnie proces nazywany wewnętrznie „Project Reshape”, którego celem jest uzyskanie oszczędności przekraczających 4 miliardy dolarów.

Sukces tego przedsięwzięcia jest kluczowy z punktu widzenia długofalowych planów kompanii. Zakładają one stopniową transformację w kierunku źródeł odnawialnych. Firmie zależy na czasie, aby zdążyć zanim konkurenci oraz światowa gospodarka dojdą do siebie po trwającym kryzysie.

„Mieliśmy wspaniały model, ale czy jest on odpowiedni na przyszłość? Będą zmiany, nie chodzi tylko o strukturę, ale i kulturę oraz rodzaj firmy, jaką chcemy być” - mówi źródło agencji.

W ubiegłym roku koszty operacyjne giganta wyniosły 38 miliardów dolarów. Planowane oszczędności dotknąć mają przede wszystkim segmentu upstream. Mówi się tutaj o obniżeniu kosztów nawet o 30-40% - głównie za sprawą cięcia nakładów inwestycyjnych na nowe projekty oraz działań optymalizacyjnych. Działalność spółki miałaby też zostać skoncentrowana na kilku kluczowych obszarach - Zatoce Meksykańskiej, Nigerii oraz Morzu Północnym.

Restrukturyzacja, którą prowadzi Shell jest odzwierciedleniem działań podjętych w ostatnich miesiącach przez europejskich rywali - BP oraz Eni, które planują w nadchodzącej dekadzie istotnie zmniejszyć znaczenie ropy i gazu, zwiększając przy tym rolę źródeł niskoemisyjnych.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Komentarze