Gaz
Rosjanie zwiększyli przesył gazu przez OPAL. "Traci Ukraina i Słowacja"
Gazprom, kosztem Ukrainy i Słowacji, zwiększył wolumen gazu przesyłanego rurociągiem OPAL - lądową odnogą Nord Stream.
Operator rurociągu poinformował, że przesył surowca wzrósł o ponad 25% - z 56 mln m3 dziennie do 71,5 mln m3 dziennie. Jest to efekt decyzji Sądu Unii Europejskiej, który oddalił, 21 lipca br., wniosek Rzeczypospolitej Polskiej, PGNiG oraz PGNiG Supply & Trading dotyczący zawieszenia wykonania decyzji KE ws. gazociągu OPAL.
Przypomnijmy, że przez długi czas rosyjski monopolista był skrępowany regulacjami trzeciego pakietu energetycznego, z powodu których wykorzystywać mógł tylko 50% przepustowości gazociągu OPAL. W sukurs przyszła mu jednak Komisja Europejska, która w październiku 2016 roku podjęła decyzję o udostępnieniu Gazpromowi 80% mocy przesyłowych rury. Strona polska wniosła skargi do Sądu Unii Europejskiej w celu stwierdzenia jej nieważności. Wnioskowano także do prezesa Sądu o zawieszenie wykonania decyzji KE do momentu wydania wyroków, co do istoty sprawy.
Eksperci szacują, że jeśli zostanie ona podtrzymana, to tranzyt gazu przez Ukrainę zmniejszy się w skali roku o 20%, generując dla tamtejszej gospodarki straty rzędu 400 mln dolarów.
Gazociąg OPAL stanowi na wschodzie odcinek lądowy gazociągu Nord Stream 1, którym jest przesyłany gaz ziemny z Rosji do Europy Zachodniej przez Morze Bałtyckie. Gazociąg ten, oddany do eksploatacji w dniu 13 lipca 2011 r., łączy miejscowość Lubmin położoną koło Greifswaldu w Niemczech z miejscowością Brandov w Republice Czeskiej. Eksploatacja tego gazociągu podlega kontroli niemieckiej agencji federalnej do spraw sieci.
Zobacz także: Gróbarczyk: Nord Stream 2 przykładem na dualizm prawny UE
Zobacz także: Donald Trump zatwierdził nowe sankcje wymierzone w Rosję