Litewski operator sieci elektrycznej Litgrid poinformował dziś, że planowane połączenie elektroenergetyczne pomiędzy Polską i Litwą będzie przede wszystkim służyć konsumentom w obu krajach a jego zarezerwowanie dla tego czy innego projektu komercyjnego jest wykluczone. Wszystkie jego moce będą wykorzystywane do handlu na wolnym rynku- za pomocą giełdy.
Słowa te padły w odpowiedzi na wygłoszone 22 marca oświadczenie Siergieja Bojarkina, doradcy Rusatom Overseas, który kusił Polskę potencjalnymi korzyściami jakie pojawią się w wyniku powstania mostu elektroenergetycznego pomiędzy naszym krajem i Obwodem Kaliningradzkim. Jego zdaniem Rzeczpospolita ma szansę stać się krajem tranzytowym.
Dziś, w obliczu informacji o zaangażowaniu się Gazpromu w budowę drugiej nitki gazociągu jamalskiego nabierają one szczególnego znaczenia. Być może właśnie dlatego Litgrid poczuł się zagrożony i zdecydował przerwać milczenie.
Przeczytaj więcej o wypowiedzi Bojarkina
W tym kontekście warto dodać, że Defence24.pl podkreślał w niedawnej analizie, że Polska jest kuszona perspektywą ponownego uzyskania statusu ważnego państwa tranzytowego w zamian za większą otwartość na rosyjskie propozycje".
Przeczytaj: Jamał II – ostatnie kuszenie Putina
Piotr A. Maciążek