Reklama

Elektromobilność

Rosja: Niektóre samochody elektryczne tańsze niż… Łada

Fot. Kristian Mollenborg / Flickr
Fot. Kristian Mollenborg / Flickr

Na rosyjskim Dalekim Wschodzie kwitnie handel samochodami elektrycznymi, szczególnie używanymi - informuje Bloomberg.

„Te samochody są prawie na każdym kroku” - mówi młody mieszkaniec Chabarowska, cytowany przez agencję. Dodaje, że mieszkańcy montują gniazdka elektryczne nawet na balkonach, aby ułatwić ładowanie baterii swoich samochodów.

Reklama
Reklama

Bloomberg zwraca uwagę, że ponad 1/5 wszystkich elektrycznych pojazdów importowanych do Rosji w okresie styczeń-maj, trafiła właśnie do Chabarowska oraz innych obszarów na wschodzie kraju. To o tyle ciekawe, że według oficjalnych danych w tym regionie mieszka zaledwie 4% populacji FR. Dla porównania, na Moskwę przypadło „zaledwie” 14%.

Analitycy agencji podkreślają, że powyższe dane, choć na pierwszy rzut oka imponujące, nie świadczą raczej o jakiejś szczególnej świadomości ekologicznej lub zamożności. Winna jest geografia. Rosyjski Daleki Wschód to obszar w pewnym sensie odizolowany od reszty kraju, głównie ze względu na odległości. Czynnikiem pomocnym w rozwoju elektromobilności jest bliskość Azji, z której importowanych jest bardzo dużo pojazdów elektrycznych oraz ich dostępnosć cenowa. Bloomberg podaje tutaj jako przykład Nissana Leaf (roczniki 2011-2013), który na Dalekim Wschodzie kosztuje średnio 5500 - 8200 dol. To niż niektóre modele Łady - szczególnie, jeśli weźmiemy pod uwagę koszty eksploatacji.

Kiedy dodamy do tego niskie ceny energii elektrycznej, która jest dotowana przez władze oraz niedobory produktów naftowych, to mamy gotowy przepis na sukces. 

Reklama
Reklama

Komentarze