Ropa
Wstrzymanie produkcji ropy w Libii podniosło ceny surowca
W niedzielę została wstrzymana produkcja ropy na największym polu naftowym Libii - Sharara. Informacja ta spowodowała wzrost ceny surowca na nowojorskiej giełdzie.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na kwiecień na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 61,75 USD, po zwyżce o 50 centów, czyli 0,8 proc.
Brent w dostawach na maj na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie drożeje o 27 centów do 64,64 USD za baryłkę.
W niedzielę została wstrzymana produkcji ropy na największym polu naftowym Libii - Sharara. Już w lutym Libia musiała też ograniczyć eksport ropy przez terminal naftowy Mellitah z powodu protestów pracowników na tle płacowym zatrudnionych na polu naftowym El-Feel.
Na rynkach spekuluje się, że podaż ropy na globalnych rynkach paliw może się teraz zmniejszyć, a to pomoże w redukcji nadpodaży surowca, nad którą od wielu miesięcy pracują kraje OPEC i jego sojusznicy, m.in. Rosja, które dostarczają na giełdy mniejsze ilości ropy.
"Ceny ropy reagują teraz na zaostrzenie sytuacji podażowej, po tym jak w Libii wstrzymano produkcję na polu naftowym Sharara" - mówi Takayuki Nogami, główny ekonomista Japan Oil, Gas & Metals National Corp.
"Wydawało się, że napięcia w Libii wygasły po protestach w El-Feel, ale okazuje się, że się myliliśmy. Nawet jeśli pole naftowe Sharara wkrótce wznowi produkcję to i tak jest ryzyko, że takie zawieszenie dostaw ropy znów nastąpi" - dodaje.
W ubiegłym tygodniu ropa WTI na NYMEX staniała o 3,6 proc. Był to pierwszy tygodniowy spadek notowań od 3 tygodni.
W lutym surowiec staniał o 4,8 proc. Był to z kolei pierwszy miesięczny spadek notowań od sierpnia 2017 r.
kn/PAP