Ropa
„Wrota do Mordoru”. Pożar w Zatoce Meksykańskiej
Reklama Ponad 5 godzin trwała akcja dogaszania podwodnego rurociągu na zatoce meksykańskiej na zachód od półwyspu Jukatan.
Według oświadczenia Petróleos Mexicanos, państwowego giganta naftowego kontrolującego rurociągi w tej części kraju, pożar nastąpił o godzinie 5:15, ok 150 metrów od platformy wiertniczej na przybrzeżnym polu Ku-Maloob-Zaap. Pemex zapewnił, że w wyniku pożaru nikt nie odniósł obrażeń a sam incydent nie miał bezpośredniego wpływu na wydobycie ropy. Przyczyny wycieku o średnicy 12 cali nie są jeszcze znane jednak firma zapowiedziała już dokładne dochodzenie w tej sprawie. Podkreślono również, że zdarzenie nie spowodowało wycieku ropy naftowej do zatoki.
Na opublikowanym filmie z akcji gaśniczej widać ogromny, wirujący krąg ognia wydobywający się z dna zatoki. Z uwagi na swój spektakularny wygląd, zdarzenie to już zostało okrzyknięte przez internautów „wrotami do Mordoru” bądź „otwarciem się piekielnych bram”.
Pemex (Petroleos Mexicanos) jest meksykańskim monopolistą naftowym w pełni zarządzanym przez państwo. Przychód z wydobycia ropy naftowej przez zapewnia ok 1/3 całkowitych wpływów do kasy państwa. Koncern już od dłuższego czasu boryka się z problemami finansowymi. W 2019 roku ówczesny prezes Emilio Lozoya Austin został zatrzymany pod zarzutem korupcji i przestępstw podatkowych.