Reklama

Wiadomości

Zamieszki we Francji. Policja użyła gazu wobec aktywistów klimatycznych

Autor. Unsplash

Do starć policji z demonstrantami klimatycznymi doszło w piątek pod paryską Salle Pleyel, gdzie odbywa się walne zgromadzenie akcjonariuszy koncernu petrochemicznego TotalEnergies, blokowane przez aktywistów klimatycznych. Policja użyła gazu łzawiącego.

Reklama

Kilkuset aktywistów, którym udało się usiąść na ziemi przed wejściem do sali, zostało wypchniętych przez policję, która otoczyła kordonem odcinek ulicy Faubourg i Saint-Honore.

Reklama

„Rząd po raz kolejny jest współwinny popierania trucicieli. Zamiast chronić ludność przed katastrofą klimatyczną, wysyła policję, by rzucała granaty w środek pokojowego tłumu" – napisali w oświadczeniu aktywiści kolektywu ekologicznego Alternatiba.

Czytaj też

Aktywiście zapewniają, że „będą tu tak długo, jak trzeba, by potępić zbrodnie Totalu". „Nawet jeśli Total tego nie chce, jesteśmy tutaj" - śpiewają aktywiści, wymachując znakami krytykującymi projekty TotalEnergies.

Reklama

Niemal 1,5 mln akcjonariuszy koncernu zebrało się, by rozmawiać między innymi o redukcji emisji CO2. Ale, jak informuje „Le Figaro", byli oni nieoficjalnie namawiani, aby głosować przeciwko uchwałom dotyczącym tej redukcji.

„To walne zgromadzenie ma na celu utrwalenie strategii koncernu naftowego: zawsze więcej projektów związanych z paliwami kopalnymi i niesprawiedliwy podział super zysków, który napędza niesprawiedliwość klimatyczną i społeczną" – zauważyła w rozmowie ze stacją BFM TV jedna z aktywistek.

Demonstracja odbywa się w czasie, gdy, aktywiści zintensyfikowali działania przeciwko dużym grupom, takim jak Shell i BP czy bank Barclays, które są oskarżane o finansowanie projektów węglowodorowych.

W proteście uczestniczą aktywiści organizacji: Alternatiba, Friends of the Earth, ANV-COP21, Attac, Greenpeace, Scientists in Rebellion i XR.

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze

    Reklama