Wiadomości
USA obawiają się, że wzrost cen ropy będzie w interesie Rosji
Stany Zjednoczone starają się uniknąć dalszego wzrostu cen ropy, ponieważ obawiają się, że będzie to w interesie Rosji - powiedziała rzeczniczka Białego Domu Karine Jean-Pierre podczas briefingu prasowego.
Biały Dom nie zwalnia tempa w nakładaniu kolejnych sankcji na Rosję. Obecnie trwa dyskusja nad całkowitym odcięciem się Ameryki od rosyjskiej ropy.
Administracja Joe Bidena podkreśla równocześnie, że nie popiera całkowitego wykluczenia Rosji z gospodarczego życia, ponieważ nie leży to strategicznym interesie Stanów Zjednoczonych. Przewiduje, że ta decyzja spowodowałby zakłócenia w światowych dostawach ropy naftowej, co wpłynęłoby na ceny paliw.
Jean-Pierre powiedziała, że takie sankcje „podniosą ceny przy dystrybutorach", czego Biały Dom jest w pełni świadomy.
Czytaj też
By nie dopuścić do wzrostu cen ropy Stany Zjednoczone zdecydowały się uwolnić 30 mln baryłek ropy ze strategicznej rezerwy kraju.
„My, nasi sojusznicy i partnerzy mamy wspólny interes, aby z czasem obniżyć status Rosji jako wiodącego dostawcy energii. Dlatego rozmawialiśmy o dywersyfikacji. Zamknęliśmy Nord Stream 2 i pomagamy przyspieszyć dywersyfikację dla rosyjskiego gazu. Odcięliśmy Rosję od technologii i sposobów, których potrzebuje by utrzymać swoje zdolności wydobywcze ropy i gazu" – dodała.
Ale bezprecedensowy krok, jakim byłoby nałożenie sankcji na ropę naftową zadałby bolesny cios konsumentom na całym świecie, ponieważ Rosja jest jej drugim światowym producentem.
„Stany Zjednoczone nie mają strategicznego interesu w zmniejszaniu globalnych dostaw ropy" – tłumaczy Jean-Pierre jednocześnie dodając, że USA i ich sojusznicy mają wspólny interes w obniżaniu z biegiem czasu statusu Rosji jako wiodącego dostawcy surowców energetycznych.