Reklama

Trump blokuje Wenezuelę, ceny ropy wystrzeliwują w górę

Autor. elements.envato.com

W reakcji na decyzję prezydenta USA Donalda Trumpa o blokadzie morskiej Wenezueli ceny ropy na globalnych rynkach mocno rosną – informują maklerzy.

Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na I 2026 kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 56,18 USD, wyżej o 1,65 proc. Brent na ICE na II jest wyceniana po 59,86 USD za baryłkę, w górę o 1,60 proc. i po stracie 5 proc. w ciągu poprzednich 4 sesji.

Ropa w centrum zainteresowania

Ceny ropy odbijają się z najniższych poziomów od 2021 r. po tym, jak prezydent USA Donald Trump ogłosił we wtorek 16 grudnia blokadę objętych sankcjami tankowców, które wpływają do portów Wenezueli i wypływają z nich.

YouTube cover video

Wenezuela jest całkowicie okrążona przez największą w historii armadę sformowaną w Ameryce Południowej. Będzie ona coraz większa, a szok dla nich będzie nieporównywalny z niczym, co widzieli wcześniej, dopóki nie zwrócą USA całej ropy, ziemi i innych aktywów, które nam skradli” – napisał Donald Trump w serwisie Truth Social.

Nie wiadomo ilu tankowców dotyczyć ma blokada ogłoszona przez Donalda Trumpa, ani jak ten krok wpłynie na wenezuelski przemysł naftowy, jednak wtorkowy wpis świadczy o tym, że zasoby ropy i gazu Wenezueli są w centrum zainteresowania administracji Donalda Trumpa, która dąży do obalenia reżimu Maduro.

Reklama

Gra z Chińczykiem

W minionym tygodniu amerykańskie siły przejęły tankowiec u wybrzeży Wenezueli i zapowiedziały konfiskatę transportowanej nim ropy. USA oskarżają Maduro o to, że kieruje kartelem narkotykowym i dokonują od kilku tygodni uderzeń na łodzie, które –  według służb – transportują narkotyki do USA.

Czytaj też

Sprzedaż ropy odpowiada za ponad 90 proc. przychodów eksportowych Wenezueli, a kraj ten wysyła większość swojej ropy do Chin. Surowiec ten jest często wykorzystywany do produkcji bitumu (asfalt, smoła) do budowy dróg w Chinach. W środę w Chinach kontrakty na bitum zwyżkowały o 2,8 proc., najmocniej od końca października.

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze

    Reklama