Wiadomości
Sankcje coraz bardziej dotkliwe. Moskwa sięga po pieniądze przedsiębiorców
Zachodnie sankcje każdego dnia stają się coraz bardziej dotkliwe dla rosyjskiego budżetu. Ograniczone wpływy ze sprzedaży ropy oraz gazu skłaniają Moskwę do nałożenia na duże korporacje i koncerny podatku od nadzwyczajnych zysków.
Jak podaje rosyjska agencja prasowa Ria Novosti, rządowy podatek miałby być jednorazowy i dobrowolny, choć przedsiębiorcy poddają to pewnym wątpliwościom.
Serwis The Bell, powołując się na anonimowe źródło, ustalił, że forma podatku nadal jest przedmiotem dyskusji i pod uwagę brane są dwie propozycje. Pierwsza z nich została przedstawiona przez ministra finansów Antona Siłuanowa, który wzywa Rosyjski Związek Przemysłowców i Przedsiębiorców (RSPP) do przekazania na rzezcz skarbu państwa ok. 200-250 miliardów rubli, choć informator wskazuje, że początkowo kwota była dwukrotnie większa.
Czytaj też
Przedsiębiorcy wyszli ze swoją propozycją i sugerują, aby podwyższyć o pół procenta obowiązujący, 20-sto procentowy podatek dochodowy dla firm, co przynisłoby wymierne wpływy. Rosyjskie ministerstwo finansów jednak nieprzychylnie patrzy na tę możliwość.
W grudniu rosyjski resort finansów i krajowa służba podatkowa zaproponowały, aby przedsiębiorstwa z mocą wsteczną zapłaciły dodatkowy podatek dochodowy za 2022 rok od dodatniej różnicy kursowej. Według wyliczeń RSPP, zmusiłoby to całą gospodarkę do zapłacenia dodatkowych 1,8 biliona rubli, z czego prawie 270 miliarda trafiłoby do federalnego budżetu.
Z powodu nałożonych sankcji na eksport rosyjskiej ropy, dochody budżetowe Rosji ze sprzedaży surowców energetycznych z każdą chwilą topnieją i w styczniu spadły o 46 procent w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku.