Spór o ropę w Ameryce Południowej. Gujana pozwała Wenezuelę do MTS

Gujana zwróciła się do MTS o interwencję w sprawie planowanych przez Wenezuelę wyborów gubernatora w spornym Essequibo. Caracas rości sobie prawa do regionu bogatego w ropę, mimo międzynarodowych orzeczeń i sprzeciwu Georgetown.
W przekazanym w czwartek do MTS dokumencie rząd Gujany wezwał główny organ sądowy ONZ do podjęcia natychmiastowej interwencji przeciwdziałającej planowi władz Wenezueli do organizacji w Essequibo wyborów na urząd gubernatora.
„Realizacja planu przeprowadzenia tam 25 maja br. wyborów dotknie bezpośrednio ludność Essequibo, jak też integralność terytorialną Gujany” – napisało MSZ tego kraju w czwartkowym komunikacie uzasadniającym skargę do MTS.
Sprecyzowało, że oczekuje od trybunału w Hadze, że nakaże władzom Wenezueli powstrzymanie się od „wszelkich działań, które mogłyby zmienić aktualną sytuację w tym regionie”.
Pretekst dla Wenezueli
W środę prezydent Wenezueli Nicolas Maduro zarzucił koncernowi ExxonMobil wydobywającemu ropę naftową u brzegów Essequibo nielegalne działania. W czwartek powtórzył te oskarżenia, krytykując też rząd Gujany za wydanie zgody na eksploatację złóż surowców na spornych obszarach.
Zainteresowanie Wenezueli regionem Essequibo, stanowiącym dwie trzecie terytorium Gujany, wzrosło, kiedy w 2015 r. odkryto tam bogate złoża ropy naftowej.
4 grudnia 2023 r. Maduro ogłosił, że władze w Caracas uznają zorganizowane dzień wcześniej referendum w sprawie przyłączenia Essequibo do Wenezueli za wiążące. Dodał, że jego kraj odrzuca orzeczenie międzynarodowych arbitrów z 1899 r., którzy ustalili przebieg granic, kiedy Gujana była jeszcze kolonią brytyjską.
Dwa dni po referendum Maduro wezwał państwowe firmy wydobywcze do rozpoczęcia eksploatacji złóż surowców naturalnych w Essequibo. Zapowiedział też szereg działań służących zajęciu tego obszaru przez Wenezuelę, m.in. wydawanie lokalnej ludności wenezuelskich dokumentów tożsamości.