Wiadomości
Rosja zwiększyła eksport ropy. I to pomimo sankcji
Rosja wyeksportowała w ubiegłym roku 242 miliony ton ropy naftowej. To wzrost o blisko 8 proc. - oznajmił rosyjski wicepremier Aleksander Nowak.
Nowak w rozmowie z rosyjskim serwisem energetycznym „Polityka energetyczna" oznajmił, że Federacja Rosyjska sprzedała za granicę w ubiegłym roku 272 miliony ton ropy naftowej, co stanowi 7,6 proc. więcej względem 2021 roku.
Wicepremier przekazał także, że w zeszłym roku wzrosła produkcja paliw - o 6%.
Jak podkreślił wicepremier, łączne wydobycie ropy w Rosji wyniosło w 2022 roku do ok. 535 milionów ton. To wzrost o 2% w stosunku do wyniku sprzed dwóch lat.
Dość istotnym z punku widzenia nałożonych światowych sankcji jest aspekt rynków zbytu dla rosyjskiego surowca. Wicepremier oznajmił, że Rosja nadal szuka i znajduje kupców oraz planuje w tym roku wysłać ponad 80% eksportu ropy i 75% produktów naftowych do "zaprzyjaźnionych krajów".
„Jeśli chodzi o dostawy do państw, które popierają bezprawne pułapy cenowe, to tutaj nasze stanowisko jest powszechnie znane i pozostaje niezmienione - takie kraje nie otrzymają rosyjskiej ropy" – powiedział Nowak.
Czytaj też
Przez lata Rosja była głównym dostawcą ropy do europejskich rafinerii, jednak wraz z wprowadzonym 5 grudnia embargiem na import surowca drogą morską, sytuacja ta zupełnie się zmieniła. Dodatkowo, nałożone przez państwa UE, grupę G7 oraz Australię limity cenowe w transporcie morskim na poziomie 60 dolarów za baryłkę, skutecznie drenują rosyjski budżet z wpływów ze sprzedaży tego nośnika energii.
Mimo idyllicznego świata po sankcjach, malowanego przez rosyjskich propagandystów, rzeczywistość ukazuje się w nieco bledszych barwach. I choć w ustach wicepremiera Nowaka słowa o wzroście eksportu ropy utożsamiane są z porażką zachodu, straty dla rosyjskiej gospodarki mogą być znacznie poważniejsze. Jak podaje Ria Novosti, ograniczone wpływy ze sprzedaży ropy oraz gazu skłaniają Moskwę do nałożenia na duże korporacje i koncerny podatku od nadzwyczajnych zysków, bowiem do tej pory w skarbie państwa odnotowano lukę wielkości nawet 250 miliardów rubli, którą nie tak łatwo może być w najbliższym czasie załatać.