Reklama

Ropa na giełdzie już po 116 USD za baryłkę

Fot. Mr Hicks46. / Flickr.com
Fot. Mr Hicks46. / Flickr.com

Ropa na globalnych rynkach paliw kosztuje 114-116 USD za baryłkę. Kraje OPEC+ zignorowały inwazję na Ukrainę rozpoczętą w ub. tygodniu przez Rosję, jednego z kluczowych członków tego sojuszu i zdecydowały, że w kwietniu podwyższą swoje dostawy ropy, jak do tej pory co miesiąc, o 400 tys. baryłek dziennie - informują maklerzy.

Reklama

Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na kwiecień kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 114,29 USD, wyżej o 3,32 proc.

Reklama

Ropa Brent na ICE w Londynie w dostawach na kwiecień jest wyceniana po 116,84 USD za baryłkę, wyżej o 3,46 proc.

Inwazja Rosji na Ukrainę wywołała duże obawy na rynkach towarowych - od energii po zboża, co skłania wielu odbiorców towarów, w tym m.in. Chiny do szukania na świecie innych dostawców surowców i zbóż.

Reklama
    Reklama

    Traderzy unikają kupowania rosyjskiej ropy w reakcji na sankcje nakładane przez Zachód na Rosję, a na rynkach rosną zakłady, że ceny ropy na globalnych giełdach paliw będę nadal rosły.

    Tymczasem kraje OPEC+ spotkały się na swoim posiedzeniu w środę, aby ustalić politykę podażową na kwiecień.

    Reklama

    Spotkanie to trwało rekordowo krótko - wystarczyło 13 minut i ustalono utrzymanie planu stopniowego zwiększania produkcji ropy co miesiąc o 400 tys. i o tyle wzrosną dostawy ropy z OPEC+ w kwietniu.

    Minister energetyki Meksyku Rocio Nahle próbował poruszyć temat związany z Rosją, ale inni członkowie sojuszu, kierowanego przez Arabię Saudyjską, szybko przeszli do innych spraw, bez żadnej dyskusji.

    Reklama

    Stany Zjednoczone i ich zachodni sojusznicy powstrzymywali się do tej pory od objęcia sankcjami rosyjskiego eksportu ropy ze względu na obawy o wpływ rosnących cen energii na sytuację konsumentów - m.in. w USA jeszcze przed inwazją Rosji na Ukrainę benzyna była wyceniana najwyżej od 2014 r.

    "Na rynkach są mocne obawy przed ograniczeniem podaży ropy" - wskazuje Kim Kwangrae, starszy analityk rynków surowcowych w Samsung Futures Inc.

    Reklama

    "Jeśli sytuacja na Ukrainie się pogorszy, czeka nas dalszy wzrost cen ropy" - ostrzega.

    Tymczasem w USA maleją zapasy ropy - w ub. tygodniu spadły one o 2,6 mln baryłek - wynika z najnowszego raportu amerykańskiego Departamentu Energii (DoE). Zmalały też zapasy ropy w Cushing, hubie magazynowym surowca w USA. To już 8. z kolei tydzień spadku tych zapasów. Zmalały też zapasy benzyny.

    Reklama

    Na zakończenie środowej sesji ropa WTI na NYMEX zdrożała o 7 proc.

    Reklama
    Źródło:PAP
    Reklama

    Komentarze

      Reklama