Reklama

Odkryto „wielkie złoże” ropy? Nie, zasób nie starczy nawet na rok

Autor. Envato

Odkrycie złoża Wolin East na Bałtyku może być jednym z największych w historii Polski znalezisk ropy i gazu, ale nie zapewni nam niezależności energetycznej. Choć liczby na pierwszy rzut oka są imponujące, mogą jedynie podwoić obecny poziom krajowego wydobycia, nie zastępując konieczności importu.

Odkrycie złoża ropy i gazu na Morzu Bałtyckim wzbudziło szerokie zainteresowanie opinii publicznej i mediów. Należy jednak podkreślić, że choć mamy do czynienia z największym znanym konwencjonalnym złożem w Polsce, nie oznacza to ani przełomu, ani energetycznej niezależności. Złoże Wolin East może wzmocnić krajowe wydobycie, jednak jego eksploatacja będzie rozciągnięta na lata i nie zastąpi importu, który dziś pokrywa ponad 90% krajowego zapotrzebowania.

Reklama
YouTube cover video

Złoże Wolin East położone jest ok. 6 kilometrów od Świnoujścia. Jak poinformowała kanadyjska spółka Central European Petroleum (CEP), zasoby oszacowano na 22 mln ton ropy i 5 mld m3 gazu ziemnego. Odkrycia dokonano na podstawie odwiertu WE1, który sięgnął 2715 metrów w głąb ziemi. Prace prowadzono z platformy jack-up, a analiza geologiczna wykazała obecność 62-metrowej kolumny węglowodorów w warstwie dolomitu głównego.

W ramach całej koncesji Wolin obejmującej 593 km2, szacuje się łączne zasoby na ponad 33 mln ton ropy i 27 mld m3 gazu. Dyrektor generalny CEP, Rolf G. Skaar, nazwał to odkrycie „historycznym momentem” dla spółki i polskiego sektora energetycznego. Jak zaznaczył, złoże ma być fundamentem do długofalowego i odpowiedzialnego zagospodarowania polskich zasobów morskich.

Reklama

Liczby nie kłamią

Jednak skala odkrycia wymaga kontekstu. Roczne zużycie ropy w Polsce oscyluje w granicach 26-27 mln ton, podczas gdy krajowe wydobycie to zaledwie 700–900 tys. ton rocznie. Oznacza to, że nawet jeśli Wolin East zawiera 22 mln ton ropy, to rozłożone w czasie może jedynie podwoić poziom krajowej produkcji, zwiększając udział krajowego surowca z ok. 4 do 8–9%. Jak podkreślił Główny Geolog Kraju, Krzysztof Galos, jeśli przedstawione przez CEP liczny znajdą potwierdzenie, będzie to „największe odkrycie co najmniej od II wojny światowej”, ale jego znaczenie pozostaje względne w skali całej gospodarki surowcowej.

Zanim jednak rozpocznie się jakiekolwiek wydobycie, konieczne będzie przejście przez pełną procedurę administracyjną. Spółka musi przedłożyć dokumentację geologiczną i inwestycyjną oraz uzyskać koncesję wydobywczą. W tym przypadku pojawia się dodatkowe wyzwanie, ponieważ ze względu na przygraniczne położenie złoża, niezbędne będzie postępowanie transgraniczne i uzyskanie decyzji środowiskowej w porozumieniu z władzami Niemiec.  Jeżeli złoże okaże się sięgać niemieckiej strefy ekonomicznej, procedura może się wydłużyć, a cały projekt skomplikować.

Czytaj też

Równolegle CEP deklaruje otwartość na współpracę z partnerami z Polski i zagranicy. Według prezesa spółki, co najmniej 10 firm wyraziło wstępne zainteresowanie udziałem w przedsięwzięciu. Zarząd nie ukrywa również, że liczy na kolejne odkrycia w ramach koncesji Wolin, zwłaszcza że doświadczenia z Morza Północnego pokazują, iż jedno odkrycie często zwiastuje kolejne.

Reklama
Reklama

Komentarze

    Reklama