Reklama

Indie wracają do zakupów rosyjskiej ropy? Putin leci do New Delhi

Premier Indii Narendra Modi podczas wizty w USA w 2019 r.
Premier Indii Narendra Modi podczas wizty w USA w 2019 r.
Autor. Flickr / @ Trump White House Archived

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział, że Moskwa planuje zwiększyć dostawy ropy do Indii. Jego zdaniem spadek importu może potrwać jedynie „krótki okres” - podaje Reuter.

Informacje potwierdza agencja Bloomberga - indyjskie rafinerie wznowiły zakup surowca z Moskwy i to po obniżonej cenie. Kreml zgodził się na zniżkę w wysokości 5 dolarów za baryłkę.

Biznes to biznes?

Podczas internetowej konferencji prasowej z indyjskimi dziennikarzami Pieskow podkreślił, że Rosja „pozostaje ważnym dostawcą energii do Indii”. Rzecznik Kremla dodał również, że konieczne jest „stworzenie mechanizmów handlowych, na które nie będą mogły wpływać państwa trzecie”.

YouTube cover video

Jak podkreśla amerykańska agencja prasowa, dwie największe indyjskie rafinerie państwowe (Indian Oil Corp. i Bharat Petroleum) kupiły rosyjską ropę naftową z dostawą na styczeń. Z kolei rafineria Nayara Energy (częściowo należąca do Rosnieftu), przetwarza wyłącznie ropę z Moskwy.

Według informacji Reutera Reliance Industries - niegdyś największy indyjski klient Rosji w kontekście ropy naftowej - poinformowała, że 22 października (w dzień nałożenia sankcji) załadowała wstępnie zamówione ładunki surowca z Moskwy i przetworzy w swoich rafineriach każdą paczkę, która dotrze do nich po 20 listopada.

Niemniej jednak Reliance Industries zapewniło, że będzie respektować sankcje nałożone przez Zachód i zmieni kierunek dostaw na Bliski Wschód czy Brazylię. W wyniku zachodnich sankcji część rafinerii w Indiach, takich jak Mangalore Refinery and Petrochemicals, Hindustan Petroleum czy HPCL-Mittal Energy przestały kupować rosyjski surowiec, jednak jak widać nie jest to efekt trwały.

Kwestia pragmatyzmu

Nałożone w październiku amerykańskie sankcje na rosyjski sektor ropy naftowej (obejmujące nie tylko gigantów pokroju Rosnieft i Łukoil, lecz również kraje importujące surowiec z Kremla) przyniosły oczekiwany efekt. Zyski netto Rosnieftu spadły o ponad 70 proc. w pierwszych trzech kwartałach 2025 roku, a Łukoil mierzy się z poważnymi problemami na rynku zagranicznym.

Pod koniec listopada dane S&P Global Commodities at Sea (CAS) wskazywały, że eksport rosyjskiej ropy do Indii spadł o 57 proc., a do Chin o lekko ponad 73 proc. New Delhi ograniczyło import z Moskwy do minimalnego poziomu od 2022 roku, a lokalne rafinerie były gotowe kupować ropę tylko od przedsiębiorstw nieobjętych amerykańskimi sankcjami.

Nie można więc powiedzieć, że działania Waszyngtonu pozostają nieskutecznetylko ze względu na informacje o ponownym zakupie rosyjskiej ropy. Pokazują jednak, że premier Modi dba przede wszystkim o interes Indii i jest gotowy do rozmów (politycznych oraz biznesowych) zarówno z Trumpem, jak i z Putinem. Nie wspominając o tym, jak chwiejne wydaje się być wsparcie obecnej amerykańskiej administracji dla Ukrainy.

Dlatego też nikogo nie powinna dziwić czwartkowa wizyta Władimira Putina w Indiach, podczas której będzie zabiegał o zwiększenie sprzedaży rosyjskiej ropy, systemów rakietowych i myśliwców. Zachodnie sankcje stawiają New Delhi w korzystnej pozycji negocjacyjnej i mogą zapewnić zawarcie kolejnych kontraktów wojskowych. Biorąc pod uwagę częściowe oparcie Indii na rosyjskich technologiach militarnych, będą one potrzebne.

Czytaj też

Jednocześnie w pamięci New Delhi pozostaje sierpniowe zwiększenie amerykańskich ceł do 50 proc. na import towarów z Indii, w związku z zakupem ropy z Rosji. Nie wolno również zapominać, że Indiom zależy na zabezpieczeniu dostaw ropy przed wyznaczonym przez USA terminem zakończenia transakcji z rosyjskimi producentami surowca.

Reklama
Reklama

Komentarze

    Reklama