Reklama

Wiadomości

Ceny ropy w USA rosną, chociaż magazyny się zapełniają

Autor. Unsplash

Ceny ropy na giełdzie paliw w Nowym Jorku rosną, pomimo że zapasy surowca za Oceanem są coraz wyższe. Inwestorzy monitorują rozwój wypadków na Bliskim Wschodzie i w Ukrainie – informują maklerzy.

Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na XII kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 69,50 USD, wyżej o 1,09 proc. Brent na ICE na I 2025 jest wyceniana po 73,52 USD za baryłkę, po zwyżce o 0,98 proc.

Sześciu bombowców strategicznych użyła Rosja w czwartek rano w ataku rakietami manewrującymi na cele w Ukrainie, które zgodnie z oficjalnymi informacjami trafiły w miasto Dniepr w południowo-wschodniej części tego kraju. W związku z zagrożeniem ogłoszono alarm powietrzny na terytorium całej Ukrainy.

Zapasy ropy naftowej w USA w ubiegłym tygodniu wzrosły o 545 tys. baryłek, czyli o 0,13 proc., do 430,29 mln baryłek – poinformował amerykański Departament Energii (DoE). To już 3. z kolei tydzień wzrostu tych zapasów. Zapasy benzyny wzrosły w tym czasie o 2,05 mln baryłek, czyli o 0,99 proc., do 208,93 mln baryłek. Rezerwy paliw destylowanych, w tym oleju opałowego, spadły o 114 tys. baryłek, czyli o 0,1 proc., do 114,3 mln baryłek – podał DoE.

Reklama

Tymczasem inwestorzy z uwagą monitorują to, co dzieje się na Bliskim Wschodzie i w Ukrainie. Stany Zjednoczone intensyfikują wysiłki na rzecz osiągnięcia zawieszenia broni między grupą bojową Hezbollah a Izraelem przed zakończeniem kadencji prezydenta Joe Bidena. Hezbollah i rząd Libanu zgodziły się, z pewnymi zastrzeżeniami, na amerykańską propozycję rozejmu z Izraelem – informowano w poniedziałek wieczorem.

Wysłannik USA Amos Hochstein poinformował, że w środę podczas spotkania z przewodniczącym Izby Reprezentantów Libanu poczynił „dodatkowe postępy” w sprawie zawieszenia broni zaproponowanego przez Stany Zjednoczone. „Jeśli poczynimy dalsze postępy, pojadą do Izraela i tam przeprowadzę rozmowy i zobaczę, co można zrobić” – powiedział Hochstein dziennikarzom w Bejrucie.

Reklama

Inwestorzy obserwują też napiętą sytuację w konflikcie zbrojnym w Ukrainie.

Prezydent Rosji Władimir Putin zatwierdził we wtorek nowelizację doktryny nuklearnej Rosji, która obniża próg zastosowania broni atomowej. Tymczasem Pentagon ogłosił w środę kolejny pakiet pomocy wojskowej dla Ukrainy o wartości co najmniej 275 mln dolarów. W jego skład wchodzą m.in. rakiety do wyrzutni HIMARS i sprzęt chroniący przed zagrożeniami nuklearnymi. Szef amerykańskiego resortu obrony Lloyd Austin potwierdził, że Ukraina otrzymała zgodę na korzystanie z min przeciwpiechotnych. Środowy pakiet jest 70. transzą broni przekazaną Ukrainie od początku wojny i kolejną ogłoszoną w krótkim odstępie czasu.

Obecna administracja USA stara się bowiem – do czasu inauguracji nowego prezydenta Donalda Trumpa, wykorzystać wszystkie pozostałe środki ofiarowane przez Kongres na wsparcie Ukrainy. Prezydent Biden wciąż ma uprawnienia do przekazania Ukrainie sprzętu z amerykańskiego arsenału o wartości 7,1 mld dolarów.

„Spodziewamy się, że w przyszłym roku ceny ropy mogą testować nowe minima, bo ryzyka geopolityczne mogą się zmniejszyć, a większego znaczenia nabiorą »niedźwiedzie« czynniki związane z fundamentami rynku ropy” – oceniają w rynkowej nocie analitycy Macquarie Group. Dodają, że chodzi m.in. o obawy o chiński popyt na towary oraz planowane przez kraje OPEC+ przywracanie na rynki ropy dodatkowych dostaw surowca.

Czytaj też

Źródło:PAP / Energetyka24
Reklama
Reklama

Komentarze