Wiadomości
Analitycy alarmują: jesteśmy na kursie niedoborów ropy
Gwałtowne ożywienie chińskiej gospodarki spowoduje deficyt na rynku ropy w drugiej połowie 2023 roku – twierdzą analitycy Goldman Sachs.
Prognozy największego amerykańskiego banku inwestycyjnego wskazują, że w drugiej połowie tego roku może dojść do deficytu na światowych rynkach ropy z powodu zwiększającego się chińskiego popytu na surowiec. Gospodarka Państwa Środka zaczyna nabierać tempa po pandemicznym letargu, co będzie przekładać się na zwiększone zapotrzebowanie na energię.
Czytaj też
Goldman Sachs przewiduje, że w czerwcu OPEC+ może podjąć decyzję o wycofaniu się z ubiegłorocznej deklaracji ograniczenia wydobycia ropy. Zgodnie z spekulacjami, cena baryłki stopniowo wzrastałaby do 100 dolarów pod warunkiem, że kraje należące do kartelu zwiększyłyby produkcję ropy o jeden milion baryłek dziennie.
Jednakże, jeśli poziom wydobycia pozostałby bez zmian, wtedy cena ropy Brent mogłyby osiągnąć w grudniu poziom 107 dolarów za baryłkę i stale by rosła.
Czytaj też
Minister energii Arabii Saudyjskiej, książę Abdulaziz bin Salman, zapowiedział w lutym utrzymanie deklaracji krajów OPEC+, lecz podchodziłby z ostrożnością do prognoz popytowych Chin.