USA zapłacą miliardy dolarów odszkodowania za "klimatyczną" decyzję Joe Bidena?

TC Energy domaga się ponad 15 miliardów dolarów odszkodowania od amerykańskiego rządu. Przyczyną jest decyzja Joe Bidena o wstrzymaniu realizacji projektu Keystone XL - informuje agencja Reutera.
Na początku lipca firma oficjalnie anulowała projekt Keystone XL, którego wartość szacowano na 8-9 miliardów dolarów. Nie jest tajemnicą, że bezpośrednią przyczyną jego klęski była decyzja, którą Joe Biden podjął w pierwszym dniu swojego urzędowania - cofnął wówczas kluczowe dla kontynuowania budowy zezwolenie.
„Skasowany” rurociąg miał transportować dziennie 830 tysięcy baryłek ciężkiej ropy z kanadyjskiej Alberty do amerykańskiej Nebraski. Choć budowa na terytorium Kanady rozpoczęła się już jakiś czas temu, to projekt napotykał sporo trudności po stronie amerykańskiej. Ostatnich dwanaście lat to głównie historia sprzeciwów zgłaszanych przez właścicieli ziemskich, rdzennych mieszkańców oraz ekologów.
„Choć z zadowoleniem przyjmujemy zaangażowanie prezydenta w walkę ze zmianami klimatu, to jesteśmy rozczarowani” - oświadczył Justin Trudeau, premier Kanady, w odpowiedzi na decyzję Joe Bidena z początku roku.
Znacznie bardziej stanowcza była reakcja szefa rządu prowincjonalnego w Albercie: „To cios dla gospodarki Kanady i Alberty. Niestety, jest to zniewaga wymierzona w najważniejszego sojusznika i partnera handlowego Stanów Zjednoczonych” - grzmiał Jason Kenney.
Wzburzenie wydaje się być zrozumiałe, ponieważ Kanada to czwarty co do wielkości producent ropy naftowej na świecie. Większość wydobycia eksportowana jest do rafinerii na terytorium USA. W 2019 było to aż 3,8 mln b/d - w czasie gdy całościowy eksport wyniósł 6,8 mln b/d.