Ropa
Strajk pracowników Rosnieftu. "Cierpliwość czasami pęka"
Po Gazpromie, którego robotnicy zorganizowali zamieszki na budowie rurociągu Siła Syberii, Rosnieft ma problemy z pracownikami zmianowymi.
Pracownicy firmowego pola Tagulskoye na terytorium Krasnojarska strajkowali z powodu opóźnień w płacach w okresie wrzesień-listopad - informuje tanga.info powołując się na oświadczenie opublikowane w sieci społecznościowej VKontakte.
Kilkudziesięciu montażystów, spawaczy i procarzy odmówiło pracy do 16 grudnia, narzekając na brak wypłat od pracodawcy.
Apel, który poparło co najmniej 44 pracowników zmianowych, skierowano do kierownika budowy OOO GEM, dużego kontrahenta firmy Rosnieft z St. Petersburga.
„Cierpliwość czasami pęka” - mówi jeden z protestujących. - Mam trójkę dzieci, dwoje wnuków, żona pracuje sama. Pomagam. Nie karmisz moich dzieci, nie karmisz moich wnuków, nie wspierasz mojej żony. Mam pożyczki, miesięczny czynsz, moje dzieci chodzą do szkoły - muszą założyć buty, ubrać je i wszystko inne. Nie jestem sam, są nas setki” - dodaje.
Strajkujący narzekają, że nie mogą spłacać kredytów - mają coraz więcej długów. „Mój tata umarł, nie miałem nawet za co go pochować” - mówi jeden z pracowników.
Zdaniem pracowników zmianowych w terenie zdarzają się przypadki, kiedy ludzie nie otrzymywali wynagrodzenia w 2016 roku.
Operatorem złoża Tagulskoje jest spółka zależna Rosniefti Vankorneft.