Ropa
Ropa w USA odrabia straty po tym, gdy w dwa dni straciła 4 procent
Ropa w USA przystąpiła do odrabiania strat, po tym gdy w dwa dni surowiec staniał o 4 proc. Spodziewany jest spadek amerykańskich zapasów ropy - już 6. raz w ciągu ostatnich 7 tygodni - podają maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na luty na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 51,27 USD za baryłkę, po zwyżce o 1,5 proc.
Brent w dostawach na marzec na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie jest wyceniana po 59,83 USD za baryłkę, po wzroście ceny o 1,4 proc.
Analitycy prognozują, że w USA w ub. tygodniu zapasy ropy spadły o 2,5 mln baryłek. Byłby to już 6. tydzień w ciągu ostatnich 7, gdy amerykańskie zapasy ropy zmniejszyły się.
We wtorek swoje dane o zapasach paliw w USA poda Amerykański Instytut Paliw (API), a w środę oficjalny raport przedstawi Departament Energii (DoE).
Jeśli prognozy analityków - o spadku zapasów - potwierdzą się, będzie to oznaczać, że są one obecnie blisko najniższego poziomu od początku listopada 2018 r.
Tymczasem USA planują nie przyznawać nowych zwolnień dla krajów kupujących irańską ropę, ponieważ intensyfikują wysiłki zmierzające do wyeliminowania eksportu surowca z Iranu - poinformował Brian Hook, urzędnik amerykańskiej administracji.
Do tej pory w wyniku wprowadzonych przez USA sankcji na Iran i na eksport surowca z tego kraju dostawy ropy z Iranu spadły do 1 mln baryłek dziennie z 2,7 mln b/d.
USA zwolniły z ograniczeń eksportu irańskiej ropy 8 krajów, ale teraz do tego stosuje się tylko 5 krajów - poinformował Hook.
"Nie zamierzamy przyznawać żadnych nowych zwolnień na eksport irańskiej ropy" - powiedział przedstawiciel amerykańskiej administracji.
Z kolei prezydent Wenezueli Nicolas Maduro zapowiedział podczas swojego poniedziałkowego wystąpienia zwiększenie przez ten kraj produkcji ropy do 5 mln baryłek dziennie do 2025 roku.
W ciągu 2 poprzednich sesji WTI na NYMEX staniała o 4 proc. Wcześniej - przez 9 kolejnych sesji - surowiec drożał.(PAP Biznes)