Ropa
Piraci atakują platformy wiertnicze w Zatoce Meksykańskiej
Reklama Incydenty piractwa na wodach meksykańskich w Zatoce Meksykańskiej doprowadziły do tego, że pojawiły się głosy nt. zwiększonej obecności meksykańskiej marynarki wojennej w tym rejonie, gdzie w ostatnich latach nasiliły się ataki piratów na statki i platformy wiertnicze
Według InSight Crime, władze Meksyku nie zdołały odpowiednio zareagować i proaktywnie działać w celu zapobiegania atakom pirackim w południowej części Zatoki Meksykańskiej.
W ubiegłym roku Amerykańska Administracja Morska wydała ostrzeżenia po czterech zgłoszonych atakach na statki w rejonie Zatoki Campeche w południowej części Zatoki Meksykańskiej, w których doszło do ataku na załogę i kradzieży.
Incydenty rozprzestrzeniły się nawet na platformy wiertnicze.
Na przykład w ubiegłym miesiącu uzbrojeni złodzieje, których meksykańskie media nazwały "piratami", zaatakowali platformę wiertniczą Sandunga w Zatoce Campeche, ukradli sprzęt i rzeczy pracowników platformy, a następnie uciekli szybkimi łodziami, których użyli do zbliżenia się do platformy i wejścia na nią. Platforma należy do meksykańskiej firmy Goimar, która świadczy usługi w zakresie eksploatacji złóż ropy naftowej. Doszło nawet do strzelaniny, ale w tym konkretnym incydencie nie odnotowano ofiar.
Meksyk od zeszłego roku mówi, że rozprawia się z piractwem w Zatoce Meksykańskiej, ale pracownicy platform wiertniczych twierdzą, że obecność Marynarki Wojennej nie jest wystarczająca. „Marynarka Wojenna powinna stale patrolować Zatokę Campeche” - mówią meksykańskim mediom pracownicy platform wiertniczych.
Według InSight Crime, bardzo niewiele wiadomo o "piratach" w południowej części Zatoki Meksykańskiej, ale nie ustalono żadnych powiązań z głównymi grupami przestępczymi.
W zeszłym roku naukowcy z World Maritime University w Malmö w Szwecji napisali w pracy, że piractwo i zbrojne napady w południowej części Zatoki Meksykańskiej wzrosły w ostatnich latach. Badacze udokumentowali 11 poważnych incydentów naruszenia bezpieczeństwa statków tylko w pierwszej połowie 2020 roku. Zalecili portom w tym rejonie zwiększenie bezpieczeństwa i uznanie południowej części Zatoki Meksykańskiej za obszar wysokiego ryzyka (HRA).