Nieposkromiony apetyt Chin na surowce. "Rośnie import ropy i gazu"

W ciągu czterech pierwszych miesięcy roku Państwo Środka sprowadziło z zagranicy 179,6 mln ton ropy - wzrost o 7,2% r/r. Na cel ten przeznaczono 76 miliardów dolarów, czyli 8,9% więcej niż w tym samym okresie ubiegłego roku. Na sam kwiecień przypadło 40,3 mln ton surowca, o wartości 18,85 mld dol.

Import gazu ziemnego ukształtował się na poziomie 39,45 mld m3 (+22,4% r/r), co w ujęciu cenowym przełożyło się na 13,5 mld dol (+8,4% r/r). Tylko w kwietniu Chińczycy zakupili 10,1 mln t o wartości 3,23 mld dol.

W raportowanym okresie Pekin sprowadził 90,1 mln ton węgla, który kosztował 6,6 mld dol - 28,.4% mniej niż w 2020 r.

Co ciekawe, między styczniem a marcem br. Chiny wydobyły 970,56 mln ton węgla. To znacznie więcej niż 829,91 mln t „wyprodukowane” w analogicznym okresie roku 2020.

W końcówce kwietnia br. chiński prezydent przemawiając na szczycie klimatycznym zwołanym przez Joe Bidena oświadczył, że jego kraj prowadzi modernizację swojego systemu energetycznego pod kątem zmniejszenia jego emisyjności. Xi Jinping dodał, że w obecnym planie pięcioletnim (2021-25) ograniczany będzie wzrost zużycia węgla, zaś w kolejnym (2026-30) będzie on stopniowo zmniejszany.

Słowa Xi Jinpinga oznaczają, że Chiny - największy na świecie konsument węgla -przewidują szczyt zapotrzebowania na rok 2025.