Minister zapowiedział, że tak gwałtowny wzrost eksportu będzie miał miejsce w ciągu jednego dnia od momentu zniesienia sankcji gospodarczych. Zadeklarował również, że już podejmowane są kroki mające na celu pozyskanie nabywców na ten surowiec. Takie działanie będą możliwe biorąc pod uwagę fakt, że obecnie kraj ten dysponuje pokaźnymi rezerwami ropy naftowej, które sięgają 40 milionów baryłek. Żeby jednak utrzymać tak wysoki poziom eksportu konieczne będzie zwiększenie wydobycia. Iran, będący państwem o drugich co do wielkości złożach ropy naftowej na świecie, ma takie możliwości.
W okresie obowiązywania sankcji produkcja ropy przez Iran spadła do trzech milionów baryłek dziennie, kiedy w przeszłości osiągała ona pułap prawie 4 milionów. „W ciągu najbliższych kilku miesięcy powrócimy do poziomu [produkcji] 3,8-3,9 mln baryłek dziennie” - zapowiedział dalej Bijan Zanganeh.
Od 2012 roku, w skutek sankcji gospodarczych nałożonych przez kraje Europy zachodniej, eksport irańskiej ropy zmniejszył się o połowę, do nieco ponad 1 miliona baryłek dziennie. Jeżeli zapowiedź przedstawiciela irańskiego rządu zostanie zrealizowana to docelowo irański eksport ma wynieść około 2 miliony baryłek dziennie. Decyzja irańskich władz została podjęta bez konsultacji z krajami OPEC. Bijan Zanganeh ograniczył się jedynie do skierowania listu do tej organizacji, w którym przestawił podjętą przez władze Iranu decyzję.
Po zawarciu 14 lipca przez rząd w Teheranie porozumienia ze światowymi mocarstwami w sprawie irańskiego programu nuklearnego ceny ropy po okresie stabilizacji ponownie spadły do najniższego poziomu od czterech miesięcy. Biorąc pod uwagę zapowiedzi irańskiego ministra ds. ropy można przypuszczać, że ich niski pułap nadal się utrzyma.
Zobacz także: Były prezes IEA: Przed nami dekada niskich cen ropy
Zobacz także: Piechociński: Polska pomoże poprawić efektywność energetyczną Iranu