Reklama

Ropa

Gniazdowski z PIE: ceny paliw spowodują wyższy wzrost inflacji w drugim kwartale

Fot. Pixabay
Fot. Pixabay

Ceny paliw spowodują wyższy wzrost inflacji w drugim kwartale - ocenił Michał Gniazdowski z Polskiego Instytutu Ekonomicznego, komentując dane GUS dot. inflacji w styczniu. Zdaniem analityka w kolejnych miesiącach CPI powinno powrócić do przedziału 2,5-3 proc.

Jak podał w poniedziałek Główny Urząd Statystyczny, inflacja w styczniu wyniosła rdr 2,7 proc., a w porównaniu z poprzednim miesiącem ceny wzrosły o 1,2 proc.

PIE zwrócił uwagę, że inflacja CPI w styczniu wzrosła "powyżej mediany rynkowych prognoz", a dynamika cen żywności oraz napojów alkoholowych zmalała z 1,5 do 1,3 proc. rdr.

"Tak zwany podatek od małpek nie zrównoważył ubiegłorocznego wzrostu akcyzy i nie podwyższył dynamiki cen napojów alkoholowych" - zauważył Michał Gniazdowski z zespołu makroekonomii PIE. Dodał, że podatek cukrowy został zrównoważony przez spadek dynamiki cen innych produktów żywnościowych. "Wyższa dynamika cen związana z użytkowaniem mieszkania oznacza, że czynsze i opłaty samorządowe rosły szybciej niż ceny energii" - wyjaśnił.

W ocenie analityka "niewiele zmieni się inflacja bazowa". Zastrzegł, że dokładna wysokość wskaźnika będzie znana w marcu wraz z przeliczeniem koszyka zakupowego. "W bieżącym roku procedury statystyczne mogą wywołać zaskoczenia - w trakcie pandemii mocno zmieniły się wzorce zakupów, co znajdzie odzwierciedlenie w systemie wag wykorzystywanym do przeliczeń" - dodał.

Reklama
Reklama

Zdaniem Gniazdowskiego, CPI powinno utrzymać się "na nieco niższych poziomach do końca 1 kwartału". Równocześnie inflacja bazowa będzie obniżać się z uwagi na spadek dynamiki cen usług. "Zmiany te zrekompensuje jednak wyższy wzrost cen żywności i paliw" - dodał.

Według PIE ceny paliw spowodują wyższy wzrost inflacji w drugim kwartale. "Na początku pandemii obserwowaliśmy gwałtowny spadek cen ropy naftowej, który obecnie skutkuje niską baza porównawczą. Ceny paliw wzrosną dwucyfrowo w II kwartale, co - w konsekwencji - zbliży majowy odczyt inflacji do górnej granicy celu NBP (3,5 proc.)" - zaznaczył analityk. Jego zdaniem będzie to jednak zjawisko krótkotrwałe – "w kolejnych miesiącach CPI powinno powrócić do przedziału 2,5-3 proc." - ocenił. 

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze

    Reklama