Ropa
Chiny: Nie łamiemy sankcji ONZ sprzedając Korei Północnej produkty naftowe
Chiny utrzymują kontakty handlowe z Koerą Północną w zakresie dostaw produktów ropopochodnych, ale czynią to bez naruszania rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ - oświadczył we wtorek Geng Shuang, rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych CHRL.
„Chiny zawsze ściśle przestrzegają rezolucji przyjętych przez Radę Bezpieczeństwa ONZ” - podkreślił dyplomata. Geng Shuang zauważył, że na mocy podjętych przez ONZ decyzji wszystkie kraje mają prawo eksportować do KRLD nie więcej niż 60 tys. ton produktów naftowych. Jeśli wierzyć przytaczanym przez niego danym, to w pierwszym półroczu 2018 Chińczycy wysłali do Korei Północnej „zaledwie” 7,432 tony - nie naruszając zatem międzynarodowych sankcji.
Według oficjalnych statystyk w okresie styczeń - czerwiec redukcja obrotów handlowych pomiędzy Pekinem i Pjongjangiem wyniosła 59,2%, co przekłada się na równowartość 1,04 mld dolarów. Jako bezpośrednią przyczynę tych drastycznych cięć podaje się właśnie sankcje, którymi ONZ objęło północnokoreański reżim.
Pod koniec ubiegłego roku Donald Trump oświadczył, że jest „bardzo rozczarowany”, ponieważ Chiny dopuszczają do dostaw ropy naftowej dla Korei Północnej. W jego opinii takie działania przeszkodzą w pokojowym rozwiązaniu kryzysu związanego z poczynaniami reżimu Kim Dzong Una.
Jedna z południowokoreańskich gazet poinformowała w owym czasie, że Chińczycy łamią sankcje nałożone przez ONZ na Koreę Północną i dopuszczają do sprzedaży tamtejszemu reżimowi ropy naftowej.
Zgodnie z interpretacją autorów publikacji zdjęcia satelitarne ukazują, jak na Morzu Zachodnim przepompowywana jest ropa naftowa. W procederze uczestniczyć mają chińskie oraz północnokoreańskie jednostki. Gazeta podaje, że od października do grudnia ub. r. dokonano ponad trzydziestu tego typu operacji.