Ropa
Ceny ropy w USA spadają. Widmo huraganu
Ropa na amerykańskiej giełdzie paliw tanieje - surowiec jest wyceniany po około 42,5 USD/b. Tropikalny sztorm Marco w Zatoce Meksykańskiej zaczyna ustępować, za to tropikalna burza Laura zaczyna przybierać na sile i w czwartek może być już huraganem, kiedy uderzy w ląd - podają maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na X, na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 42,54 USD, niżej o 0,16 proc., po wzroście notowań na zakończenie poprzedniej sesji o 0,7 proc.
Ropa Brent w dostawach na X na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie jest wyceniana po 45,20 USD za baryłkę, wyżej o 0,16 proc., po zwyżce notowań w poniedziałek o 1,8 proc.
Huragan Marco i tropikalny sztorm Laura zagrażają produkcji ropy i rafineriom w Zatoce Meksykańskiej. Z tego powodu w tym regionie ograniczono wydobycie ropy o ponad 80 proc. przygotowując się do uderzenia żywiołów.
Marco na razie zaczął "przygasać", ale Laura może przekształcić się w huragan, kiedy dotrze do lądu w czwartek.
Swoje rafinerie w Zatoce Meksykańskiej zamknęły m.in. firmy Motiva Enterprises LLC i Valero Energy Corp., co może oznaczać mniej ropy na rynkach o ponad 1 mln baryłek dziennie, zanim minie zagrożenie sztormowe.
Kontrakty terminowe na benzynę w USA wzrosły obecnie do najwyższego poziomu od czasu sprzed pandemii koronawirusa w związku z obawami o możliwe niedobory paliw. Huragan może mieć konsekwencje dla globalnych przepływów paliw - na przykład benzyna z Europy może zostać skierowana do USA.
"Potencjalny spadek dostaw ropy z Zatoki Meksykańskiej to ok. 2 proc. produkcji ropy USA i nie jest to powód do zmiany zasad gry na rynkach paliw" - ocenia jednak Howie Lee, ekonomista Oversea-Chinese Banking Corp.
"Możemy wkrótce zobaczyć wzrosty cen ropy, gdy pojawią się lepsze informacje na temat szczepionek na koronawirusa lub wzrośnie zapotrzebowanie na benzynę" - dodaje.