Reklama

Ropa

Cena ropy wzrasta po spadku zapasów surowca w USA

Fot. Pixabay
Fot. Pixabay

Ropa na giełdzie paliw w Nowym Jorku zyskuje na spadku zapasów surowca w USA o ponad 5 mln baryłek - podają maklerzy.

Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na luty na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 64,35 USD, po zwyżce o 38 centów, czyli 0,6 proc.

Brent w dostawach na marzec na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie drożeje o 20 centów do 69,58 USD za baryłkę.

W środę Amerykański Instytut Paliw (API) podał w swoim niezależnym raporcie dane o zapasach paliw w USA w ub. tygodniu, a w czwartek takie informacje przedstawi Departament Energii USA (DoE) - po 16.30.

Zapasy ropy w USA spadły w ub. tygodniu o 5,12 mln baryłek - wynika z danych API.

Analitycy spodziewają się spadku zapasów ropy w USA o 2,9 mln baryłek. Byłby to już 9. z kolei tydzień, gdy amerykańskie zapasy ropy się zmniejszyły.

Tymczasem w ten weekend przedstawiciele OPEC i Rosji mają się spotkać w Omanie, aby ocenić działanie przyjętej strategii - o niższych dostawach ropy na globalne rynki.

OPEC od początku 2017 r. miał dostarczać na światowe rynki mniej ropy o 1,2 mln baryłek dziennie, z a Rosja - o 300 tys. b/d. - tak zakładała podpisana kilkanaście miesięcy temu umowa. Obowiązuje ona do końca 2018 r.

Działania OPEC i innych dostawców ropy miały na celu m.in. poprawę notowań ropy i ustabilizowanie sytuacji na linii podaż - popyt na ropę.

Z nieoficjalnych danych wynika tymczasem, że w grudniu OPEC zwiększył produkcję ropy do 32,416 mln baryłek dziennie.

W środę ropa na NYMEX w Nowym Jorku staniała o 0,9 proc. w reakcji na obawy, że notowania mogą być podatne na korektę po osiągnięciu najwyższego poziomu od ponad 3 lat.

"Zwykle jak łódź przechyla się bardzo mocno na jedną stronę, tak jak teraz cena ropy, to trzeba to odwrócić" - mówi John Kilduff, partner Again Capital LLC w Nowym Jorku. Dodaje, że jest wiele aspektów technicznych przeciwko zwyżce cen ropy.

W ubiegłym tygodniu ropa w USA zyskała 4,7 proc.

jw/PAP

Reklama
Reklama

Komentarze