Rosja będzie musiała drastycznie obniżyć ceny ropy dla europejskich klientów - uważa Dmitrij Marinczenko analityk agencji Fitch.
Arabia Saudyjska próbuje wyprzeć Rosję z jej najważniejszych rynków, oferując odbiorcom ze Starego Kontynentu ropę w "promocyjnej" cenie - 25 dolarów za baryłkę.
"Około połowa rosyjskiego eksportu trafia do Europy, spółki będą musiały drastycznie obniżyć ceny, aby utrzymać udziały w rynku" - twierdzi Marinczenko. Sytuację Rosji utrudnia dodatkowo zmniejszenie popytu na surowce w Chinach, które są dla Moskwy bardzo ważnym klientem.
W opinii analityka Fitch największym wyzwaniem nie jest jednak rywalizacja cenowa między Rosją i Arabią Saudyjską, ale fakt, że ich brak porozumnienia doprowadził do silnej nadwyżki po stronie podaży. Wzmocni to presję na notowania surowca.