Reklama

Ropa

50 mld dla udziałowców Jukosu. Kreml odwoła się od decyzji STA

Fot. Pixabay
Fot. Pixabay

W maju Rosja planuje odwołać się od decyzji Stałego Trybunału Arbitrażowego w Hadze, który nakazał zapłacić Kremlowi 50 miliardów dolarów zadośćuczynienia na rzecz byłych akcjonariuszy Jukosu.

Informację podała agencja RIA Novosti przez upoważnionego przedstawiciela Federacji Rosyjskiej w MTS, wiceministra sprawiedliwości Michaiła Halperina.

W lutym Stały Trybunał Arbitrażowy w Hadze nakazał Rosji wypłacić byłym akcjonariuszom Jukosu 50 miliardów dolarów. Z kolei Ministerstwo Sprawiedliwości Federacji Rosyjskiej zapowiedziało apelację od wyroku do Sądu Najwyższego Holandii w postępowaniu apelacyjnym.

Początkowo arbitraż orzekł o zadośćuczynieniu w kwocie 50 miliardów dolarów od Rosji w kwietniu 2016 r. Ta decyzja została unieważniona przez sąd rejonowy w Hadze.

Wcześniej szef resortu sprawiedliwości FR Konstantin Czujczenko oświadczył, że Rosja „jednoznacznie” zaskarży decyzję sądu w Hadze w sprawie Jukosu.

Według Halperina, zgodnie z prawem holenderskim, skarga kasacyjna musi zostać wniesiona przed 18 maja. „Myślę, że skarga zostanie złożona bliżej tego czasu” – powiedział minister.

Sprawa Jukosu

Jukos był rosyjskim państwowym przedsiębiorstwem naftowym powstałym w 1993 roku. Dwa lata później został sprywatyzowany przez bank Menatep, kórego głównym udziałowcem był Michaił Chodorkowski. Dzięki sprawnemu zarządzaniu, przejrzystości w działaniu oraz wpływach w Dumie, firma stała się w 2003 roku największym rosyjskim koncernem naftowym wydobywającym rocznie 81 mln ton ropy.

Największymi udziałowcami spółki byli Chodorkowski, Leonid Niewzlin, Płaton Lebiediew, Władimir Dubow, Michaił Brudno oraz Wasilij Szachnowski.  

Po ogłoszonej w 2002 fuzji z Sibnieftem, którego największym udziałowcem był wówczas Roman Abramowicz, Jukos miał się stać czwartą największą siłą na rynku ropy na świecie. Właściciele koncernu popadli jednak w konflikt z Kremlem, który prawdopodobnie chciał przejąć część aktywów firmy. Były to pierwsze lata rządów Włdimira Putina.

W lipcu 2003 roku aresztowany został Lebiediew, wiceszef Jukosu, który został oskarżony o niepłacenie podatków i oszustwa. W październiku tego samego roku aresztowany został Chodorkowski na podstawie podobnych zarzutów. Całą firmę oskarżono o braki w podatkach, które oszacowano na 50 mld dolarów. Ta kwota przewyższała ówczesną kapitalizację Jukosu. Część aktywów koncernu przejął największy obecnie rosyjski producent, Rosnieft, który należy do państwa.

Chodorkowski został skazany na 9 lat więzienia w 2005 roku. Karę odbywał w kolonii karnej na Syberii. 20 grudnia 2013 roku został ułaskawiony przez Władimira Putina i tego samego dnia opuścił kraj. W styczniu 2014 roku więzienie opuścił Lebiediew. Obrońcy praw człowieka wskazują, że pozbawienie wolności obu było zemstą rosyjskich władz za próbę uczynienia z Jukosu niezależnej spółki.

Reklama
Reklama

Komentarze