Reklama

OZE

Raport: konieczna edukacja na temat smogu

Fot. Pixabay
Fot. Pixabay

Wprowadzenie odpowiednich zapisów prawnych, edukacja obywateli oraz stosowanie zachęt do korzystania z komunikacji publicznej lub rowerów – to zdaniem przedstawicieli Ośrodka Ewaluacji najważniejsze działania w walce ze smogiem w polskich miastach. Oprócz oddolnych inicjatyw, jak m.in. Krakowskiego Alarmu Smogowego, konieczne są także działania ze strony rządu, takie jak dofinansowania do termomodernizacji budynków.

"Bardzo ważne, żeby mieszkańcy wiedzieli, co przyczynia się do powstawania smogu. Smog to w dużej mierze pył zawieszony, czyli zanieczyszczenia, które powstają z kominów sięgających do 40 metrów nad ziemią. Do jego powstania przyczynia się palenie niewłaściwymi paliwami, węglem, ale też drewnem czy zadrukowanymi papierami" mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Małgorzata Leszczyńska, prezes zarządu Ośrodka Ewaluacji.

Specjaliści z Ośrodka Ewaluacji w raporcie „Smog! I co dalej?” zauważają, że chociaż Polacy wiedzą coraz więcej o smogu i przyczynach jego powstawania, to jednak poziom ten jest wciąż zbyt niski.

Zobacz także: Eksperci: domowa produkcja prądu i ciepła zmniejszy smog

Problemem jest również brak odpowiednich regulacji prawnych mających na celu likwidację tego zjawiska. Jednym z nielicznych w skali kraju wyjątków jest obowiązująca od stycznia 2017 roku uchwała antysmogowa dla Małopolski. Dokument reguluje m.in. to, jakie parametry techniczne powinien spełniać instalowany kominek lub kocioł na drewno. Projekty podobnych uchwał obejmujące tereny województw śląskiego, opolskiego i wielkopolskiego są aktualnie na etapie konsultacji społecznych.

"Przydałoby się także dofinansowanie do wymiany pieców oraz do termoizolacji domów, żeby jak już ktoś wymieni piec, to żeby to ogrzewanie było świadome, rozsądne, żeby nie tracić energii, którą się produkuje zauważa Leszczyńska.

Innym pomysłem jest stosowanie preferencyjnych stawek VAT na bardziej przyjazny dla środowiska opał jak np. pellet.

Badanie pokazuje, że jednym z działań podejmowanych przez miasta jest reagowanie samorządów w przypadku przekroczenia poziomów alarmowania. Różne rozwiązania wprowadzają między innymi Kraków czy Warszawa, które stosują zachęty, aby mieszkańcy w większym stopniu korzystali z komunikacji miejskiej (darmowe przejazdy) lub poruszali się na rowerach.

"Świadomość przedstawicieli samorządów ma tu niebagatelne znaczenie. Samorządy, które się tym problemem przejmują, są chętne do współpracy z organizacjami pozarządowymi, które bardzo dużo mogą w tym zakresie pomóc" – dodaje Leszczyńska.

Jednym z przykładów tego typu współpracy jest kooperacja władz Krakowa z ruchem społecznym o nazwie Krakowski Alarm Smogowy. Celem tej inicjatywy jest informowanie mieszkańców o stanie powietrza w stolicy Małopolski oraz doprowadzenia stanu powietrza w mieście do bezpiecznego poziomu.

"Taka współpraca jest kluczowa, natomiast są rozwiązania, które mogą być wprowadzone wyłącznie na szczeblu rządowym. To jest kwestia podjęcia stosownych rozporządzeń – wprowadzenia dla całej Polski norm dotyczących pieców czy paliwa, którym się pali" – podsumowuje ekspertka.

Jak wynika z ubiegłorocznego raportu Światowej Organizacji Zdrowia, 33 spośród 50 miast o najgorszym stanie powietrza w Unii Europejskiej znajduje się w Polsce. W czołówce niechlubnego rankingu oprócz dużych ośrodków miejskich takich jak Katowice czy Kraków znalazły się także mniejsze miejscowości jak m.in. Żywiec, Pszczyno oraz Wodzisław Śląski. We wszystkich tych miastach maksymalne stężenie pyłów uznawane przez WHO za dopuszczalne, przekroczone zostało przynajmniej trzykrotnie.

Reklama
Reklama

Komentarze