Podczas trwania rozmowy, której inicjatorem była strona niemiecka, Władimir Putin stwierdził, że winę za trwający impas ponosi Ukraina, która unika decyzji ws. zakupu rosyjskiego gazu. W jego opinii stwarza to poważne zagrożenie dla tranzytu surowca do europejskich odbiorców.
Rosyjski prezydent zapowiedział także podejmowanie dalszych kroków w celu zwalczania międzynarodowego terroryzmu oraz realizacji pomocy humanitarnej dla Syrii - co biorąc pod uwagę ostatnie doniesienia z Aleppo, brzmi jak ponury żart.
Zobacz także: Egoizmy narodowe wypełniają lukę po KE w obszarze bezpieczeństwa energetycznego
Zobacz także: Szwedzi boją się Nord Stream 2. ,,To osłabi nasze możliwości obronne"