„Nie chcę gdybać, ale po pierwszym spotkaniu z komisarz oraz jej zespołem – biorąc pod uwagę to o czym dyskutowaliśmy i ogólną sytuację – myślę, że możliwym jest znalezienie rozwiązania na drodze przedsądowej. Wydaje mi się, że Komisja Europejska również tego chce” – powiedział dziennikarzom Aleksander Miedwiediew, wiceprezes Gazpromu.
Przypomnijmy, że 22 kwietnia br. KE oskarżyła rosyjskiego giganta o stosowanie niedozwolonych praktyk w relacjach z Polską oraz innymi państwami Europy Środkowo-Wschodniej. Według Komisji polegały one na nieuczciwym powiązaniu cen gazu z cenami ropy naftowej, utrudnianiem swobodnego obrotu zakupionym wcześniej surowcem oraz uzależnianiem cen od współpracy na innych polach – np. w zakresie infrastruktury przesyłowej. Jeżeli zarzuty się potwierdzą, to rosyjskiemu potentatowi grożą potężne kary finansowe – nawet do 10% rocznego obrotu firmy na terytorium UE. Ponadto, spółka może zostać zmuszona do usunięcia z umów niedozwolonych zapisów – co bez wątpienia pomoże krajom naszego regionu w dywersyfikacji źródeł energii, osłabiając równocześnie pozycję Gazpromu.
(JK)