Reklama

Portal o energetyce

Polska znowu musiała skorzystać z importu ukraińskiej energii

„Rzeczpospolita” poinformowała, że w związku z wysoką temperaturą oraz rekordowym zapotrzebowaniem na moc, w miniony wtorek ponownie miały miejsce interwencyjne dostawy energii elektrycznej z Ukrainy. Spółka PSE, krajowy operator sieci przesyłowej, nie wyklucza, że taka sytuacja może powtórzyć się w kolejnych miesiącach.

Cytowany przez ,,Rzeczpospolitą” Henryk Majchrzak, prezes Polskich Sieci Elektroenergetycznych, opisuje kulisy całego zdarzenia: ,, We wtorek mieliśmy do czynienia z kolejnym dniem ekstremalnych temperatur w Polsce. Dlatego skorzystaliśmy z oferowanej przez Ukrainę pomocy interwencyjnej. Uruchomiliśmy też usługę DSR w maksymalnej dostępnej dziś wysokości 200 MW. Mimo wszystko padł kolejny rekord zapotrzebowania na moc latem”.

Warto nadmienić, że wczoraj  opublikowano komunikat w sprawie ogłoszenia jednostronnego przetargu miesięcznego na zdolności przesyłowe połączenia międzysystemowego PSE i NEK UKRENERGO na październik 2015 r. Dotyczy on jednak relacji czysto handlowych i nie ma bezpośredniego związku z pomocą interwencyjną.

Przypomnijmy, że 11 sierpnia z powodu skokowych wzrostów ubytków mocy PSE wprowadziły ograniczenia w poborze energii elektrycznej dla 1600 przedsiębiorstw, zalecając równocześnie zmniejszenie zużycia – w ramach możliwości – przez pozostałych klientów indywidualnych. Aby zbilansować system oraz uniknąć sytuacji, w której doszłoby do awaryjnych odłączeń, operator podjął także rozmowy ws. realizacji transgranicznych dostaw interwencyjnych – m.in. z kierunku ukraińskiego. Wzmocniono tym samym obawy o stan krajowej infrastruktury energetycznej, ponieważ Kijów sam cierpiał wówczas na niedobory energii, co wymusiło konieczność wznowienia stałego jej importu z Rosji. Symptomatycznym jest tutaj fakt, że pierwsza polska prośba w tej sprawie spotkała się z odmową Wołodymyra Demczyszyna, ministra energetyki i przemysłu węglowego – dopiero po osobistej interwencji Arsenija Jaceniuka sprawa ruszyła z miejsca.

W efekcie, 18 sierpnia br., PSE oraz spółki Energorynok i Ukrenergo podpisały trójstronną umowę, która reguluje interwencyjne dostawy prądu z elektrowni atomowej w Dobrotworze do Polski. Na jej mocy druga z firm otrzymała upoważnienia do prowadzenia dalszych negocjacji oraz podejmowania decyzji, czy w danym momencie taka forma wsparcia nie będzie stanowiła zagrożenia dla ukraińskiej sieci elektroenergetycznej. Kwestia ustalania cen leży po stronie Narodowej Komisji Regulacji Energetyki i Usług Komunalnych. Maksymalna wysokość pomocy, realizowanej z wykorzystaniem linii Zamość – Dobrotwór, może wynieść 235 MW.

Zobacz także: Niedobory energii w Polsce będą coraz częstsze

Zobacz także: Polsko - litewski most energetyczny coraz bliżej

Reklama

Komentarze (1)

  1. zdzich

    A Merkel mówi:"nie pozwolimy Polakom budować elektrowni atomowej".

Reklama