Trump, który w 2012 roku określił postępujące zmiany klimatu mianem ,,żartu wymyślonego przez Chiny”, chce zmniejszyć ilość regulacji środowiskowych i zachęcać do produkcji energii z węgla. Jak podaje Bloomberg, prezydent-elekt stwierdził ostatnio, że farmy wiatrowe to ,,kosztowne urządzenia, które zabijają zbyt dużo ptaków”.
Tymczasem kanclerz Niemiec chce chronić porozumienie paryskie, podpisane w zeszłym roku. Donald Trump, podczas swojej kampanii, zapowiedział, że podejmie wysiłki, by USA wyszły się z grona pańśtw-sygnatariuszy tego dokumentu.
Podczas rozmów z nowym przywódcą Stanów Zjednoczonych, Angela Merkel chce skupić się na biznesowych korzyściach generowanych m.in. przez farmy wiatrowe czy słoneczne. Zdaniem firmy PwC, gospodarka Niemiec zyska dzięki przejściu na energetykę odnawialną około 430 000 nowych miejsc pracy w ciągu najbliższych czterech lat.
Zobacz także: KE: Unia Klimatyczna zamiast Unii Energetycznej?