Do przypadków najbardziej zagrażających bezpieczeństwu w ruchu kolejowym można zaliczyć:
- niezatrzymanie się pojazdu przed sygnałem „Stój” lub w miejscu, w którym powinien się zatrzymać,
- uruchomienie pojazdu bez wymaganego zezwolenia,
- samoczynny odjazd pojazdu bez obsługi (tzw. zbiegnięcie) i przejechanie 9 km bez nadzoru,
- uszkodzenie lub zły stan techniczny pojazdu.
Kontrola przewoźnika wykazała nieprawidłowości w zakresie stosowania procedur dotyczących:
- identyfikacji ryzyka,
- określania wymogów/norm/procesów w zakresie utrzymania pojazdów na podstawie danych dotyczących bezpieczeństwa,
- definiowania i rozdzielania obowiązków i zadań związanych z utrzymaniem pojazdów,
- ustalania odpowiednich celów w zakresie bezpieczeństwa,
- zgłaszania, rejestracji, badania i analizowania wypadków, incydentów, zdarzeń potencjalnie wypadkowych oraz innych niebezpiecznych zdarzeń,
- wdrażania zaleceń krajowego organu bezpieczeństwa,
- określania kompetencji i kwalifikacji audytorów wewnętrznych.
Stwierdzone naruszenia świadczą o nienależytym stosowaniu systemu zarządzania bezpieczeństwem, co stanowi potencjalne zagrożenie dla bezpieczeństwa transportu kolejowego. Z uwagi na to Prezes UTK wszczął z urzędu postępowanie administracyjne w sprawie cofnięcia spółce PKP Energetyka certyfikatu bezpieczeństwa.
Certyfikat bezpieczeństwa to dokument potwierdzający ustanowienie przez przewoźnika kolejowego systemu zarządzania bezpieczeństwem oraz zdolność spełniania przez niego wymagań bezpieczeństwa zawartych w technicznych specyfikacjach interoperacyjności i innych przepisach prawa wspólnotowego i prawa krajowego. Ponadto uprawnia
on przewoźnika do dostępu do infrastruktury kolejowej i świadczenia usług trakcyjnych.
Cofnięcie certyfikatu bezpieczeństwa uniemożliwia prowadzenie dotychczasowej działalności przewozowej.
Zobacz także: Trudna sytuacja norweskiego sektora wydobywczego
Zobacz także: Wysokie koszty energii ograniczają rozwój polskiego przemysłu