Prof. Grzegorz Pieńkowski z Państwowego Instytutu Geologicznego poinformował, że 71 wykonanych dotychczas odwiertów potwierdza szacunkowe zasoby złóż łupkowych, określone w raporcie z 2012 r. - podanie dokładniejszych danych będzie możliwe przy około 200 otworach.
„Choć liczba odwiertów na terytorium RP jest największa w Europie, to warto pamiętać, że w Stanach Zjednoczonych są ich setki tysięcy” - podkreślił prof. Pieńkowski.
Obecnie średnie wydobycie gazu łupkowego z odwiertu testowego w Polsce wynosi 11-15 tysięcy m3 na dobę - podaje Państwowy Instytut Geologiczny. To trzy razy za mało, aby przy obecnych cenach surowców projekt był opłacalny dla zagranicznych koncernów. Nieco inaczej wygląda sytuacja w przypadku firm lokalnych, dla których wolumen na takim poziomie jest wystarczający.
Profesor Pieńkowski zwrócił także uwagę, że obecna polityka informacyjna w zakresie gazu łukowego nosi znamiona braku równowagi: „Gdybyśmy na baseny amerykańskie nałożyli baseny europejskie, to dojdziemy do wniosku, że mamy do czynienia z zupełnie innymi realiami. Podobnie ma się sytuacja w przypadku szczegółowych parametrów. Amerykański sukces nie jest najlepszym punktem odniesienia dla sytuacji w naszym kraju” - skonstatował naukowiec.
Według profesora, warte odnotowania są podobieństwa pomiędzy polskim, a chińskim sektorem gazu łupkowego - oczywiście z zachowaniem wszelkich proporcji: „Chiny wyprzedzają USA pod względem zasobów, ale ich złoża są w wielu aspektach bardziej podobne do naszych. Na przykład w Basenie Syczuańskim Chińczycy zmagają się z podobnymi problemami do polskich”. Podejście Pekinu do projektu łupkowego jest, przynajmniej co do założeń, podobne do obserwowanego w naszym kraju: „W Chinach zasadniczą sprawą jest paradygmat niezależności energetycznej, dlatego są gotowi dopłacać do projektów łupkowych i robią to. W przypadku USA priorytetem są natomiast realia rynkowe” - mówił prof. Pieńkowski.
Według Pieńkowskiego w przyszłości wydobycie gazu z łupków w Polsce będzie mogło sięgnąć nawet kilku miliardów m3.
Piotr Maciążek, Jakub Kajmowicz
Zobacz także: Gazprom atakuje polskie łupki w przededniu nowych szacunków złóż
Zobacz także: Izraelski gaz popłynie do Egiptu. Szansa dla Europy?