Prokuratora zarzuca oskarżonym, że należeli do zbrojnej grupy terrorystycznej, włamywali się do systemów informatycznych, pozyskując nielegalnie poufne dokumenty i informacje osobiste. Domaga się dla nich kary od 8 do 24 lat pozbawienia wolności.
Hakerzy mieli należeć do grupy RedHack, powiązanej z Anonymous, odpowiedzialnej za ataki na strony tureckiego wojska i wywiadu oraz firm, takich jak Turk Telekom i Turkish Airlines. 3 lipca br. grupa ta ujawniła tożsamość zagranicznych dyplomatów pracujących w Turcji, za co 6 lipca została uznana za organizację terrorystyczną.
Oskarżenie zarzuca RedHack powiązanie z Partią Pracujących Kurdystanu uznawanej przez Turcję za terrorystyczną. Tymczasem członkowie tej lewicowej grupy cyberprzestępców uważają, że są represjonowani przez turecki rząd, a oskarżeni którzy stają dziś przed sądem nie należą do jej szeregów.
(MMT)