Wywiady
Szczecin „offshore'ową stolicą” Polski. Prezydent miasta: to niebywała szansa [WYWIAD]
– Pojawienie się firm z branży tak przyszłościowego sektora, jak morska energetyka wiatrowa to niebywała szansa dla Szczecina. Jako miasto chcemy się w ten rozwój włączyć – mówi w rozmowie z Energetyka24 prezydent Szczecina Piotr Krzystek.
Kacper Świsłowski, Energetyka24: Rozmawiamy tuż po tym, jak Szczecin odwiedził król Danii Fryderyk X. Zresztą nieprzypadkowo.
Piotr Krzystek, prezydent Szczecina: Zawsze mieliśmy dobre relacje z sąsiadami z północy, zwłaszcza z Danii. Dodam, że była to pierwsza zagraniczna Fryderyka X od momentu, gdy objął tron. Myślę, że to pokazuje, że Szczecin nie tylko ze względu na położenie, ale i na wieloletnią współpracę, jest ważnym miastem dla Danii.
Na tyle ważnym, że król wziął udział w uroczystościach wmurowania kamienia węgielnego pod przyszłą fabrykę duńskiego Vestas.
To inwestycja, która powstanie najszybciej, na Ostrowie Brdowskim, w miejscu, gdzie kiedyś działała fabryka ST3 Offshore. Vestas zbuduje zakład, w którym montowane będą gondole dla turbin wiatrowych. Fabryka zacznie pracę w 2025 roku, najszybciej spośród wszystkich planowanych u nas inwestycji. Stanie się tak, ponieważ wykorzystuje już istniejące obiekty, poszczególne elementy będą tylko dobudowywane.
I nie jest to ostatnie słowo Vestas, ale nie tylko. Szczecin będzie – jak sam pan kiedyś stwierdził - „offshore’ową stolicą” Polski?
Niewątpliwie, Szczecin staje się miejscem niezwykle ważnym dla tworzącego się sektora morskiej energetyki wiatrowej, jego zapleczem. Vestas otworzy jeszcze jeden zakład na północy miasta, w którym produkowane będą łopaty wiatraków. Ponieważ będzie on budowany od zera, jego otwarcie nie nastąpi tak szybko – finał tego przedsięwzięcia zaplanowano na 2026 r.
Inwestuje też Windar, który na wyspie Ostrów Grabowski, na wydzierżawionym terenie od Zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście, uruchomi zakład zajmujący się produkcją elementów wież wiatrowych i fundamentów dla turbin. Także w tym przypadku start zaplanowano na 2026 r.
Ile miejsc pracy może powstać dzięki wymienionym przez pana inwestycjom?
Vestas szacuje, że pierwsza z fabryk, ta na terenach po ST3, to około 700 miejsc pracy. Kolejna ma ich przynieść jeszcze więcej – blisko tysiąca. Zakład Windar będzie potrzebował co najmniej 500 pracowników. Razem – w dwa lata pracę znajdzie ponad 2000 osób.
Zastanawiał się pan, dlaczego akurat Szczecin, a nie np. Łeba, Świnoujście itd.?
W sposób naturalny Szczecin był w tej grze, mamy sporo terenów nad wodą, nie tylko w naszym porcie. Rozmowy z zainteresowanymi inwestorami trwały od dłuższego czasu i udało się w przypadku trzech projektów. Proszę też pamiętać, że przy podobnych przedsięwzięciach należy brać pod uwagę np. to, że Szczecin to na tyle duży ośrodek, by zagwarantować niezbędną liczbę pracowników. To w mojej ocenie było jednym z atutów miasta.
Jednocześnie, zacieśnia się współpraca ze Świnoujściem. Dzieli nas ponad 100 km drogą lądową, a niecałe 70 km – wodną. Na pewno port instalacyjny w Świnoujściu będzie jakoby spinał wszystkie te ostatnie inwestycje, w końcu właśnie stamtąd będą wypływały turbiny dla morskich farm na Bałtyku.
Jest jakiś plan na włączenie mieszkańców Szczecina i okolic w te przedsięwzięcia?
Jako miasto chcemy się w ten rozwój włączyć, przygotowujemy specjalne klasy w technikach w Szczecinie, które będą kształcić przyszłych pracowników sektora offshore wind. W Zespole Szkół nr 4 im. Armii Krajowej już ruszyły zajęcia dla uczniów, którzy są zainteresowani karierą przy projektach związanych z morską energetyką wiatrową.
Wiele mówi się o tym, że inwestorzy patrzą na to, czy mają dostęp do czystej energii. Zachodniopomorskie to niemal gwarant zielonej energii, czy to pomaga?
Z całą pewnością. Szczecin to szczególne miejsce na mapie, nie tylko województwa, ale i Polski. Jako jedno z nielicznych dużych miast ponad połowę energii elektrycznej produkujemy sami, zasilamy w ten sposób oświetlenie w mieście czy w połowie – tramwaje. Nasz Zakład Wodociągów i Kanalizacji ma około 40 proc. energii elektrycznej z własnych źródeł, prąd dostarcza też zakład termicznego przekształcania odpadów, który pracuje na potrzeby miasta.
A własne, niskoemisyjne źródła energii?
Wspomniany miejski zakład wodociągów od lat inwestuje w takie rozwiązania, moim zdaniem najciekawszym jest turbina zainstalowana przy Zakładzie Produkcji Pomorzany. Przepływająca z jeziora Miedwie woda napędza turbinę, która generuje prąd.
Stale pracujemy nad zwiększeniem produkcji energii elektrycznej z fotowoltaiki. M.in. dlatego szykujemy się do budowy dużej farmy fotowoltaicznej, która będzie dostarczać prąd miastu. Powstanie na jednej z wysp na Odrze, a jej moc wyniesie od 30 do 40 megawatów.