Reklama

Wiadomości

Wiceminister sprawiedliwości: rządowy projekt tzw. ustawy wiatrakowej jest zbyt daleko idący

Sebastian Kaleta
Autor. Facebook.com/Sebastian Kaleta

Rządowy projekt tzw. ustawy wiatrakowej jest zbyt daleko idący; rozważamy wprowadzenie poprawek do tego projektu. Mamy wątpliwości co do tak intensywnego stawiania na energetykę wiatrową – powiedział w środę poseł Solidarnej Polski Sebastian Kaleta.

Reklama

Ustawa wiatrakowa, inaczej zwana 10H, jest jednym z 37 kamieni milowych, które Polska ma zrealizować, aby spełnić wymogi wynikające z Instrumentu na rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności do uruchomienia środków z Krajowego Planu Odbudowy. Jest osiem projektów ustaw dotyczących lokalizacji lądowych farm wiatrowych: jeden jest rządowy, pięć - poselskich, a dwa - autorstwa Senatu.

Reklama

Czytaj też

Reklama

Sebastian Kaleta (SP) pytany w środę podczas konferencji prasowej o to czy posłowie Solidarnej Polski zagłosują za ustawą wiatrakową powiedział, że nie ma jeszcze decyzji w tej sprawie. "Nie wiadomo, która z propozycji będzie ostatecznie poddana głosowaniu. Mamy pewne zastrzeżenie co do projektu, który opuścił rząd; uważamy, że jest zbyt daleko idący. Rozważamy wprowadzenie poprawek do tego projektu, bądź do innych – w zależności od tego, który z projektów będzie projektem wiodącym" – mówił Kaleta.

Poseł podkreślił, że Solidarna Polska ma wątpliwości "co do tak intensywnego stawiania na energetykę wiatrowa z uwagi na jej niestabilność". "Jeśli ona nie pracuje, to musi być uzupełniana konwencjonalnymi źródłami energii. Natomiast podchodzimy do tej sprawy racjonalnie i nasza postawa w tym zakresie będzie konstruktywna, ale w aktualnym brzmieniu tej propozycji rządowej nie popieramy. Uważamy, że jest zbyt daleko idąca; wiatraki bez zgody mieszkańców nie mogą stawać zbyt blisko ich domów" – powiedział Kaleta.

Rządowy projekt noweli ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych oraz niektórych innych ustaw wpłynął do Sejmu w połowie lipca ub.r. Przewiduje, że decyzja o możliwości lokalizowania nowych lądowych elektrowni wiatrowych oraz o odblokowaniu możliwości rozwoju budownictwa mieszkalnego w sąsiedztwie tych elektrowni będzie zależała od gmin.

13 grudnia 2022 r. rząd przyjął autopoprawkę do projektu noweli, która umożliwia partycypację lokalnej społeczności w korzyściach, jakie niesie lokalizacja na ich terenie elektrowni wiatrowej. Zmiana polegała m.in. na dodaniu nowego art. 6h, który zakłada, że inwestor co najmniej 10 proc. mocy zainstalowanej elektrowni wiatrowej zaoferuje mieszkańcom gminy, aby mogli oni uzyskać status prosumenta wirtualnego. Każdy mieszkaniec będzie mógł, na zasadzie dobrowolności, przystąpić do zawarcia z inwestorem umowy, aby na jej podstawie zostać prosumentem wirtualnym.

Definicję prosumenta wirtualnego określa ustawa o odnawialnych źródłach energii. To nowy typ prosumenta, który wytwarza energię poza miejscem, w którym zużywa energię. Prosumentem wirtualnym energii odnawialnej mogą być firmy i konsumenci.

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze

    Reklama