Reklama

Wiadomości

Wiatraki dla polskich farm nie wypłyną ze Świnoujścia. Na razie musi wystarczyć Bornholm

Autor. Orlen Neptun / mat. prasowe

Dzieje się to, o czym spekulowano już przed laty. Terminal instalacyjny dla offshore wind w Świnoujściu nie zostanie uruchomiony na czas. Obiekt ma obsługiwać budowę morskiej farmy wiatrowej Orlenu i Northland Power. Z powodu opóźnienia, farma Baltic Power w początkowej fazie budowy będzie obsługiwana przez terminal w Ronne na Bornholmie.

O przyczynach tych zmian mówił prezes Orlenu Ireneusz Fąfara. W trakcie spotkania z mediami w ostatni wtorek wyjaśniał, że budowa portu instalacyjnego w Świnoujściu zaczęła się z półrocznym opóźnieniem. – Wystąpiło ryzyko, że będzie niegotowy w momencie dostawy elementów. (…). Dlatego zgodnie z umową przenieśliśmy do portu rezerwowego dostarczenie pierwszych elementów – mówił Fąfara, cytowany przez Polską Agencję Prasową.

Portem rezerwowym będzie Ronne na Bornholmie. Taka decyzja Orlenu nie może być traktowana jako zaskoczenie. Od dawna było wiadomo, że spięcie dwóch harmonogramów – budowy farmy wiatrowej i terminala w Świnoujściu – będzie wyzwaniem. Co może cieszyć to fakt, że choć opóźni się oddanie portu instalacyjnego, to dzięki opcji rezerwowej, nie wpłynie to na harmonogram prac przy elektrowni wiatrowej na Bałtyku. Jak zapewnił prezes Orlenu, w tej kwestii nic się nie zmienia, i dostawy pierwszych elementów dla farmy rozpoczną według planu, czyli pod koniec 2024 roku. Później obsługa budowy Baltic Power przeniesie się do Świnoujścia.

Reklama

Terminal instalacyjny Orlenu w Świnoujściu

Orlen razem z kanadyjskim Northland Power rozwija w ramach tzw. pierwszej fazy offshore wind (morska energetyka wiatrowa) jedną elektrownię na Bałtyku. Projekt Baltic Power zakłada powstanie farmy wiatrowej na wysokości Łeby i Choczewa, około 23 km od brzegu. Elektrownia o mocy 1,2 GW ma być pierwszą polską morską farmą wiatrową na Bałtyku. Zakończenie budowy zaplanowane jest na 2026 r.

Płocki koncern nadzoruje morskie projekty za pośrednictwem Orlen Neptun, a spółka-córka nie zajmuje się jedynie samymi elektrowniami wiatrowymi. Kieruje też pracami przy kluczowej infrastrukturze do budowy i serwisowania farmy. W związku z planami na Bałtyku koncern zainicjował dwie inwestycje: terminala instalacyjnego (wykorzystywanego na etapie budowy) w Świnoujściu oraz terminala serwisowego w Łebie (służy do obsługi farm).

Decyzję budowie terminala instalacyjnego Orlen podjął w 2022 roku i realizuje inwestycję we współpracy z Zarządem Morskich Portów Szczecin i Świnoujście (odpowiedzialnym za część hydrotechniczną).

Reklama

Po co w ogóle paliwowej spółce taki port? Na Baltic Power nie skończy się historia Orlenu i morskich farm wiatrowych – w drugiej fazie rozwoju offshore wind firma zabezpieczyła sobie pięć kolejnych lokalizacji pod morskie elektrownie wiatrowe. Więcej o „stanie gry” na Bałtyku po 2023 roku można przeczytać w tekście: Wyścig po moc z Bałtyku. Za polskim offshore wind pracowity rok.

Port instalacyjny w Świnoujściu nie będzie musiał ograniczać się do obsługi wyłącznie polskich projektów offshore wind. Port w Ronne na razie jest jedynym przygotowanym do obsługi budowy farm, a tak – przybędzie mu rywal na Morzu Bałtyckim. Orlen Neptun w oficjalnych komunikatach podkreślał, że terminal w Świnoujściu ze względu na lokalizację będzie mógł „oferować obsługę nie tylko polskich inwestycji, ale również zagranicznych (np. realizowanych na wodach niemieckich, szwedzkich, duńskich)”.

Terminal w Świnoujściu nie będzie jedynym portem instalacyjnym w Polsce. Drugi powstaje w Gdańsku, inwestorem jest Polski Fundusz Rozwoju. Budowa ma zostać ukończona w połowie 2026 roku.

Reklama
Reklama

Komentarze

    Reklama