USA anulują megaprojekt w Nevadzie. Administracja Trumpa kończy erę wsparcia dla OZE
Amerykańskie Biuro Gospodarki Gruntami (BLM) oficjalnie anulowało projekt Esmeralda 7 o mocy 6,2 GW - jedną z największych planowanych inwestycji fotowoltaicznych na świecie. Decyzja zapadła po cichu, bez publicznego ogłoszenia i wpisuje się w szerszy zwrot administracji Donalda Trumpa przeciwko odnawialnym źródłom energii.
Według dokumentacji BLM, projekt został wykreślony z krajowego rejestru inwestycji i oznaczony jako „anulowany”. Tym samym Stany Zjednoczone rezygnują z budowy kompleksu, który mógł zasilić 2 miliony gospodarstw domowych i wielokrotnie zwiększyć potencjał solarny Nevady.
Największy projekt słoneczny w USA trafia do archiwum
Decyzja kończy trwający od 2024 roku proces środowiskowy (NEPA), który utknął w martwym punkcie po zmianie władzy w Białym Domu. Urząd poinformował, że deweloperzy – NextEra Energy Resources, Leeward Renewable Energy, Arevia Power i Invenergy – mogą ewentualnie ponownie złożyć indywidualne wnioski projektowe, jednak nowa polityka federalna oznacza faktyczne zamrożenie planu.
Zatwierdzony pierwotnie w lipcu 2024 roku projekt Esmeralda 7 miał obejmować siedem elektrowni fotowoltaicznych z systemami magazynowania energii na obszarze 185 mil kwadratowych (ok. 479,15 kilometrów kwadratowych) pustynnych terenów federalnych w pobliżu Tonopah w Nevadzie. Była to inwestycja o rekordowej skali, a każda z elektrowni miała działać niezależnie, tworząc kompleks o mocy pięciokrotnie większej niż obecnie największy projekt słoneczny w USA, Mammoth Solar w Indianie (1,3 GW).
BLM wycofało się z projektu w ramach realizacji decyzji prezydenta Donalda Trumpa, który zapowiedział na platformie Truth Social:„Nie będziemy zatwierdzać wiatraków ani solarów niszczących farmy. Dni głupoty w USA dobiegły końca”.
Administracja wdrożyła szeroki pakiet działań ograniczających rozwój OZE - od cofnięcia 7 mld dolarów grantów „Solar for All”, przez zaostrzenie zasad kwalifikacji podatkowych dla projektów odnawialnych, po wstrzymanie programu REAP wspierającego rolników inwestujących w fotowoltaikę. Nowe przepisy nakazują również, by wszystkie projekty wiatrowe i słoneczne na gruntach federalnych uzyskały osobistą zgodę sekretarza spraw wewnętrznych Douga Burguma.
Krytycy oceniają, że zmiany te stanowią próbę „blokady inwestycji w czystą energię pod pretekstem nadzoru”, co, ich zdaniem, doprowadzi do utraty miejsc pracy, wzrostu kosztów energii i zahamowania konkurencyjności USA wobec Chin i Kanady.
Anulowanie Esmeraldy 7 jest także częścią szerszego trendu cofania federalnego finansowania dla zielonych technologii. Według ustaleń serwisuENR, Departament Energii rozważa obecnie anulowanie ponad 600 projektów o łącznej wartości 24 mld USD, w tym inwestycji Ford, GM, Stellantisa i Volvo, a także pięciu hubów wodorowych w Dakotach, Appalachach i rejonie Zatoki Meksykańskiej. Jednocześnie, mimo politycznych przeszkód, amerykański rynek fotowoltaiczny nadal rośnie. Według danych EIA, w 2025 roku w USA ma powstać rekordowe 64 GW nowych mocy elektrycznych, z czego ponad połowa pochodzić będzie z energii słonecznej i magazynów energii.
Czytaj też
Dla Nevady decyzja o anulowaniu Esmeraldy to silny cios. Stan, który w 2024 roku odpowiadał za 31% krajowej produkcji energii z OZE, traci szansę na dalszy rozwój branży i tysiące miejsc pracy. Jak napisał w liście do sekretarza Burguma gubernator Joe Lombardo, ograniczenie projektów słonecznych może zagrozić inwestycjom w centra danych, górnictwo i przemysł wydobywczy, które są kluczowe dla lokalnej gospodarki.
