Wiadomości
Turbiny wiatrowe poza kontrolą. Potężna awaria systemu satelitarnego
Do awarii systemu satelitarnego kontrolującego turbiny wiatrowe doszło dwa tygodnie temu, dokładnie w dniu rosyjskiej agresji na Ukrainę. Jednym z powodów zakłóceń mógł być rosyjski atak hakerski. Niemiecki producent Enercon poinformował, że utracono kontrolę nad blisko 6 tys. turbin w całej Europie o łącznej mocy 11 GW.
Do awarii doszło w wyniku zakłóceń szerokopasmowej sieci satelitarnej KA-SAT, zapewniającej internet satelitarny Europie i regionowi Morza Śródziemnego. Sieć ta jest często wykorzystywana w odległych obszarach, gdzie dostęp do szybkiego łącza internetowego jest ograniczony.
Zakłócenia dotknęły blisko 30 tys. terminali satelitarnych z których korzystają różne branże i 5800 turbin wiatrowych rozproszonych po całej Europie.
Firma oznajmiła, że dokładna przyczyna awarii nie jest jeszcze znana i utrzymuje, że zbieżność zakłóceń z rosyjskim atakiem na Ukrainę pozostaje przypadkowa. Nie pozostanie jednak bierna i dokładnie przyjrzy się tej sprawie.
Czytaj też
Jedną z domniemanych przyczyn awarii mógł być rosyjski atak hakerski na wiązki punktowe, które dostarczają internet satelitarny na Ukrainę. Jedna z takich wiązek znajduje się nad Kijowem. Atak na stolicę lawinowo mógł doprowadzić do awarii całego KA-SAT.
Incydent został zgłoszony do Federalnego Urzędu Bezpieczeństwa Informacji (BSI) z uwagi na fakt, iż turbiny wiatrowe wchodzą w skład infrastruktury krytycznej Niemiec.
Jak podkreślił rzecznik niemieckiego przedsiębiorstwa, systemy w chwili awarii turbiny działały sprawnie i nie stwarzały niebezpieczeństwa. Pracowałyby w trybie automatycznym do momentu rozwiązania problemu, co oznacza, że generowały energię, jednak monitowanie ich i zdalne sterowanie było już niemożliwe.