Reklama

Wiadomości

PSEW: poprawka 700 m do zmiany ustawy odległościowej to 60 proc. mniej mocy wiatraków

Autor. Canva

Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej szacuje, że zwiększenie z 500 do 700 m minimalnej odległości wiatraka od zabudowań mieszkalnych oznacza redukcję o 60-70 proc. mocy możliwych do budowy mocy wiatrowych. Poprawkę o 700 m przyjęły sejmowe komisje.

Reklama

Poprawka, wprowadzona w czwartek do rządowego projektu zmiany ustawy o inwestycjach w energetykę wiatrową - tzw. odległościowej - zwiększa z 500 do 700 m minimalną dopuszczalną odległość nowych turbin wiatrowych od zabudowy, z zastrzeżeniem, że chodzi jedynie o budynki mieszkalne lub z funkcją mieszkalną.

Reklama

Jak poinformowało Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej, poddało analizie ponad 30 projektów nowych farm wiatrowych, które pierwotnie zakładały minimalną odległość od istniejących i planowanych zabudowań mieszkalnych równą 500 m. Z przeprowadzanego przeglądu wynika, że zwiększenie minimalnej odległości do 700 m, powoduje redukcję możliwej mocy zainstalowanej o około 60-70 proc.

Czytaj też

Jak przypomniało PSEW, nowelizacja ustawy odległościowej została szeroko konsultowana i zaakceptowana zarówno przez stronę społeczną, jak i rządową, otrzymując pozytywną opinię Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu. Stowarzyszenie podkreśla, że zaakceptowana pierwotnie minimalna odległość na poziomie 500 m pozwalała na ponad 25-krotne zwiększenie dostępności terenów pod inwestycje wiatrowe - z obecnych 0,28 proc. do 7,08 proc. powierzchni Polski.

Reklama

"Odejście od zasady 500 m oznacza istotne zmniejszenie możliwości inwestycyjnych w nowe źródła wiatrowe – każdy metr zwiększenia tej odległości to nieproporcjonalnie większe ograniczenie potencjalnych lokalizacji – to oznacza brak możliwości budowy silnego polskiego przemysłu, nowych, innowacyjnych miejsc pracy, a także oznacza dalsze uzależnienie polskiej energetyki od importu paliw" – ocenił Prezes PSEW Janusz Gajowiecki. Jego zdaniem, w efekcie zamiast kilkunastu powstanie co najwyżej kilka nowych GW mocy wiatrowych.

"Decyzje o lokalizacji inwestycji powinny być podejmowane na poziomie lokalnym, a nie centralnym. Od tego są samorządy, aby decydować o przyszłości lokalnych społeczności i razem z mieszkańcami powinny mieć głos decydujący. Gminy czekały na te 500 metrów, dziś te możliwości jedną poprawką zostały nam drastycznie zmniejszone" - podkreślił z kolei wójt gminy Kobylnica Leszek Kuliński, cytowany w komunikacie PSEW.

Obowiązująca obecnie ustawa zakazuje budowy turbin wiatrowych w odległości mniejszej niż 10-krotna wysokość wieży i łopaty wirnika w najwyższym położeniu (tzw. reguła 10H) od zabudowy mieszkalnej. Rządowy projekt, który czeka w Sejmie na II czytanie zakładał pierwotnie, że po spełnieniu szeregu warunków można tę odległość zmniejszyć, ale nie bardziej niż do 500 m. Sejmowe komisje zwiększyły ją w czwartek do 700 m dla budynków mieszkalnych.

Zmiana ustawy jest jednym z 37 kamieni milowych, które Polska ma zrealizować, aby spełnić wymogi wynikające z Instrumentu na rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności i dostać pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy.

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze

    Reklama