Reklama

Projekt ustawy wiatrakowej przyjęty przez komisje. Zawiera też przepisy o biometanie

wiatraki na polu rzepaku na tle błękitnego nieba z pojedynczymi chmurkami
Autor. Envato / @AtlasComposer

W poniedziałek wieczorem sejmowe komisje klimatu, energii i aktywów oraz infrastruktury przyjęły projekt zmiany ustawy odległościowej wraz z poprawkami. Zakłada on m.in. zmniejszenie minimalnej odległości turbin wiatrowych od zabudowań z 700 do 500 m, a także szereg przepisów wspierających rozwój biometanowni.

Komisje zaakceptowały sprawozdanie podkomisji nadzwyczajnej, która pracowała nad projektem, ale także wprowadziły do niego jeszcze szereg poprawek, w większości redakcyjnych. W głosowaniu odrzuciły natomiast propozycje poprawek posłów PiS, przewidujących wykreślenie zmiany odległości minimalnej, czy części przepisów dotyczących tzw. repoweringu turbin wiatrowych. Posłowie PiS zgłosili wszystkie odrzucone poprawki jako wnioski mniejszości.

Jakie odległości wprowadza projekt?

Projekt znosi wprowadzoną w 2016 r. zasadę 10H i przewiduje 500 m jako minimalnej odległości wiatraków od zabudowań. Minimalna odległość turbiny od granicy parku narodowego ma wynieść 1500 m, od określonych obszarów Natura 2000-500 m. Restrykcją tą mają zostać objęte sąsiedztwa obszarów Natura 2000 utworzonych w celu ochrony siedlisk nietoperzy i ptaków.

YouTube cover video

Projekt wprowadza też elastyczność w lokowaniu elektrowni wiatrowych w pobliżu linii przesyłowych najwyższych napięć. Obecne przepisy przewidują tu minimalną odległość 3H. Przewiduje się wprowadzenie możliwości, aby na etapie tworzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego (MPZP) dla konkretnej inwestycji wiatrowej inwestor mógł uzgodnić z operatorem przesyłowym mniejszą odległość.

Projekt reguluje też minimalną odległość budowy wiatraków od dróg krajowych, wynosząca 1H, czyli równej maksymalnej wysokości łopaty wirnika nad powierzchnią. Przy czym wojewoda, wydając decyzję o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej (ZRID), będzie nakazywał - za odszkodowaniem, rozbiórkę elektrowni wiatrowych leżących bliżej niż 1H od projektowanej drogi krajowej i zakazywał wydawania pozwoleń na budowę w tym obszarze. W „szczególnie uzasadnionych” przypadkach od takiego działania – czyli zakazu wydania pozwolenia na budowę wiatraka, lub rozbiórki w związku z budową drogi krajowej będzie jednak można odstąpić.

Reklama

Jakie jeszcze zmiany przewidziano?

Projekt przewiduje też, że w przypadku modernizacji turbin zlokalizowanych na podstawie decyzji WZ lub miejscowego planu (MPZP), który przewiduje mniejsze wymiary turbiny niż po modernizacji – konieczne będzie przejście pełnej ścieżki planistycznej, zakończonej przyjęciem nowego planu miejscowego. W przypadku, gdy MPZP przewiduje możliwość modernizacji – nie będzie potrzeby jego zmiany. Na jego podstawie będzie można wydawać decyzje środowiskowe oraz pozwolenie na budowę, jeżeli inwestycja spełnia warunek odległości 500 m od zabudowy mieszkaniowej oraz 1H od dróg krajowych.

Przewiduje się też, że wiatraki nie będą mogły powstawać na obszarach o znaczeniu dla wojska – przestrzeniach powietrznych MCTR (strefa kontrolowana lotniska wojskowego) oraz MRT (trasa lotnictwa wojskowego).

Wśród innych zmian znalazła się propozycja modyfikacji ustawy o odnawialnych źródłach energii, umożliwiająca wytwórcy z OZE zaliczenie energii elektrycznej wyprodukowanej i sprzedanej po cenach ujemnych na potrzeby rozliczenia obowiązku sprzedaży w ramach systemu aukcyjnego.

Reklama

Co czeka biometan?

Projekt zakłada również wprowadzenie aukcyjnego systemu wsparcia dla instalacji biometanu o mocy powyżej 1 MW. Pojawić się mają oddzielne aukcje dla instalacji biometanowych o mocy zainstalowanej elektrycznej mniejszej niż 2 MW i równej lub większej 2 MW. Proponuje się także wprowadzenie regulacji dla gazociągu bezpośredniego biogazu, łączącego producenta z odbiorcą. Zamiast uzyskiwać zgodę Prezesa URE, wystarczające ma być zawiadomienie regulatora nie później niż 30 dni po rozpoczęciu przesyłania biogazu gazociągiem bezpośrednim.

Zgodnie z raportem Polskiego Instytutu Ekonomicznego „Polska posiada duży potencjał produkcji biogazu i biometanu, ale wykorzystuje go w minimalnym stopniu. Krajowy Plan w dziedzinie Energii i Klimatu (KPEiK) zakłada, że krajowy potencjał wytwórczy biometanu wynosi nawet 8 mld m3 (w opracowaniach Narodowego Centrum Badań i Rozwoju jest określany jako potencjał techniczny – przyp. Energetyka24) – w przypadku jego realizacji pokryłby aż 46 proc. zapotrzebowania Polski na gaz ziemny (8 z 17,4 mld m3), co zmniejszyłoby uzależnienie naszego kraju od importu tego paliwa lub umożliwiło szybsze odchodzenie od węgla w elektroenergetyce i ciepłownictwie”. Jak wskazują eksperci PIE, Polska jest na wczesnym etapie rozwoju instalacji biogazowych i biometanowych względem państw UE, a potencjał wytwórczy należy do największych w Unii Europejskiej. Na ten temat wypowiadał się m.in. Robert Kuraszkiewicz, ekspert Nowej Konfederacji.

Polska ma ogromny potencjał produkcyjny biometanu. W interesie rolników, społeczności lokalnych i systemu energetycznego jest odblokowanie tego potencjału. Potrzebujemy nowych rozwiązań legislacyjnych, które dadzą możliwość budowy dobrze zaplanowanego systemu zasilania energetycznego opartego na biogazie.
Robert Kuraszkiewicz, Rada Programowa Nowej Konfederacji

Czytaj też

Podobnie mówiła też sr inż. Agata Romanowska z Dolnośląskiego Instytutu Studiów Energetycznych, wskazując na potencjał wykorzystania biometanu m.in. w ciepłownictwie. To szczególnie ważne w kontekście spodziewanych od 1 lipca podwyżek cen ciepła i trudnej dekarbonizacji tego sektora.

Wszelkie próby skutkujące ułatwieniami produkcji biometanu w Polsce są kluczowe dla bezpieczeństwa energetycznego kraju i rozsądnej dekarbonizacji nie tylko gazownictwa, ale innych sektorów gospodarki. Biometan to odnawialne lokalne źródło energii i ciepła, ale przede wszystkim szansa na rozwój rolnictwa poprzez świadomą gospodarkę emisyjnymi odpadami i ograniczanie wykorzystania sztucznych nawozów, które może z powodzeniem zastępować poferment z biogazowni. Ten niewykorzystany kapitał obszarów wiejskich warto zagospodarować na miejscu i czerpać lokalne korzyści z tego zielonego gazu, z zachowaniem standardów higieny jego produkcji. Możliwa jest wielkoskalowa produkcja biometanu bez uciążliwości dla lokalnych społeczności i środowiska – żeby jednak tego dokonać, konieczny jest silny impuls do rozwoju na szczeblu krajowym.
Dr inż. Agata Romanowska, Dolnośląski Instytut Studiów Energetycznych

AJ/PAP

Reklama
Źródło:PAP
Reklama

Komentarze

    Reklama