Ørsted kasuje wielki projekt wiatrakowy. Powód: rosnące koszty

Zapowiadana jako jedna z największych morskich farm wiatrowych na świecie, Hornsea 4 miała być kolejnym dowodem na potęgę europejskiej zielonej transformacji. Projekt o mocy 2,4 GW zaplanowany u wybrzeży Wielkiej Brytanii został właśnie porzucony.
Decyzja nie zapadła nagle. Przez miesiące Orsted zmagał się z narastającym napięciem między ambitnymi celami klimatycznymi a brutalną rzeczywistością rynku. Rosnące ceny surowców, inflacja, wysokie stopy procentowe i chroniczne problemy w łańcuchach dostaw wywindowały koszty realizacji projektów offshore do poziomów trudnych do udźwignięcia nawet przy rządowych gwarancjach.
Projekt Hornsea 4 objęty był 15-letnią gwarancją stałej ceny sprzedaży energii w ramach brytyjskiego systemu wsparcia Contracts for Difference (CfD). Choć na papierze zapewniało to inwestorowi stabilny przychód, realia rynkowe okazały się jednak bezlitosne. Skokowy wzrost kosztów budowy i finansowania sprawił, że nawet taka forma zabezpieczenia nie była w stanie utrzymać rentowności inwestycji, dlatego Orsted uznał, że dalsze zaangażowanie finansowe jest nieuzasadnione, a wycofanie się z projektu pociągnie za sobą straty rzędu 838 milionów dolarów głównie w wyniku odpisów wartości i opłat za zerwanie umów.
Wyniki finansowe Orsted za pierwszy kwartał 2025 roku
Pomimo trudności, Orsted odnotował lepsze niż oczekiwano wyniki finansowe za pierwszy kwartał 2025 roku. Zysk operacyjny EBITDA wyniósł 8,9 miliarda koron duńskich, przewyższając prognozy analityków na poziomie 7,88 miliarda. Zysk netto osiągnął 4,9 miliarda koron, co stanowi wzrost o 87% w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku.
Jednakże firma nadal boryka się z wyzwaniami w sektorze morskiej energetyki wiatrowej, szczególnie w Stanach Zjednoczonych, gdzie opóźnienia, odpisy wartości aktywów oraz sprzeciw polityczny wobec projektów offshore wind wpływają na zaufanie inwestorów.
Brytyjski Departament Bezpieczeństwa Energetycznego nie zamyka sprawy Hornsea 4. Choć Orsted wycofał się z projektu, rząd Wielkiej Brytanii jest gotowy do dalszego dialogu i deklaruje chęć współpracy z inwestorem, by projekt jednak został zrealizowany.