Reklama

Branża OZE za zmianą przepisów dot. przyłączeń do sieci, ale ma zastrzeżenia

Farma wiatrowa (zdj. ilustracyjne)
Farma wiatrowa (zdj. ilustracyjne)
Autor. Envato / Wavebreakmedia

Projekt nowelizacji prawa energetycznego wprowadza wiele trafnych zmian do systemu przyłączeń OZE do sieci, ale są w nim też rozwiązania budzące wątpliwości – ocenia branża OZE. Rządowy projekt jest po konsultacjach publicznych.

Zaproponowana przez ministerstwo klimatu zmiana zobowiązuje przede wszystkim operatorów systemów elektroenergetycznych do publikowania danych m.in. o dostępnych zdolnościach przyłączeniowych, złożonych wnioskach o określenie warunków przyłączenia, statusu rozpatrywania wniosków, wnioskach odrzuconych, czy też kryteriach stosowanych do obliczania przepustowości sieci dostępnej dla nowych przyłączeń.

Prawo wymaga zmian

Zgodnie z projektem okres ważności warunków przyłączenia do sieci ma zostać skrócony o połowę – do jednego roku. Ubiegający się o takie warunki będą musieli wnosić stosowne kaucje w wysokości zależnej od wnioskowanej mocy. Umowy o przyłączenie do sieci o napięciu powyżej 1 kV mają być rozwiązywane w przypadku, gdy podmiot przyłączany w ciągu 24 miesięcy od zawarcia umowy nie wykaże, że zdobył zgody i pozwolenia niezbędne do realizacji inwestycji objętej umową. Podobnie ma się dziać, jeśli podmiot przyłączany w ciągu 36 miesięcy od zawarcia umowy nie wykaże, że zamówił urządzenia niezbędne do budowy instalacji. W przypadku rozwiązania w tym trybie umowy przyłączeniowej, zwolniona przez nią moc trafi na aukcje.

YouTube cover video

Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej przyjęło propozycje z zadowoleniem, oceniając, że dotychczasowy stan prawny wymagał pilnych zmian i dostosowania do realiów dynamicznie rozwijającego się rynku OZE. Jednak, według PSEW, część zapisów budzi istotne zastrzeżenia lub wymaga doprecyzowania.

Nie popieramy pomysłu aukcji na moce przyłączeniowe opartych wyłącznie na kryterium ceny, ponieważ mechanizm ten może ograniczać konkurencję, promować projekty ryzykowne, a przede wszystkim podnosić koszty energii dla odbiorców końcowych – podkreśliło Stowarzyszenie. Oceniło, że przyjęta w projekcie obowiązkowa opłata za rozpatrzenie wniosku jest zbyt wysoka. Także proponowana kaucja – 60 zł za kW – jest za wysoka, zwłaszcza, że branża OZE wraz z operatorami systemów ustaliła kompromisową propozycję na ok. 45 zł za kW – wskazała PSEW.

Również Polskie Stowarzyszenie Fotowoltaiki, uznając zmianę przepisów za potrzebną, stwierdziło, że projekt nie rozwiązuje problemu braku możliwości przyłączenia źródeł OZE. Według organizacji proponowane przepisy w praktyce zmniejszą obciążenie operatorów sieci liczbą wniosków, jednocześnie zwiększając istotnie koszty rozwoju projektów. Stowarzyszanie stoi na stanowisku, że wejście w życie proponowanych przepisów bez gruntownych modyfikacji wręcz zatrzyma rozwój nowych projektów OZE realizowanych przez większość małych inwestorów lub firm deweloperskich, gdyż nie będzie ich stać na ponoszenie ryzyka rozwoju bez posiadania warunków przyłączenia.

PSF postuluje usunięcie sztywno określonych terminów, których niespełnienie ma skutkować rozwiązaniem umowy, jeśli przyczyny są niezależne od ubiegającego się o przyłączenie. Stowarzyszenie uważa, że terminy te powinny być regulowane porozumieniem operatora i podmiotu przyłączanego.

Reklama

Czas na transparentność

Partner współzarządzający w KPMG Law Anna Szczodra pozytywnie oceniła dążenie do zwiększenia transparentności procesu przyłączenia do sieci poprzez obowiązek udostępniania aktualnych danych o dostępnych mocach przyłączeniowych. Może to ukrócić zjawisko składania przez inwestorów wniosków o wydanie warunków „na wszelki wypadek”, korzystna będzie też możliwość składania wniosków o przyłączenie i rozpatrywania wniosków elektronicznie – powiedziała PAP Szczodra.

Ekspertka wskazała też na wątpliwości co do wprowadzenia do umów przyłączeniowych sztywnych terminów, wzrost zaliczki na poczet opłaty przyłączeniowej, wprowadzenie bezzwrotnej opłaty za rozpatrzenie wniosku o wydanie warunków przyłączenia, czy aukcji na uwolnione moce przyłączeniowe.

Rozwiązania w zaproponowanym kształcie mogą w praktyce utrudnić lub uniemożliwić realizację niektórych inwestycji w OZE. Niekorzystne jest przede wszystkim skrócenie terminu ważności warunków przyłączenia do jednego roku – takie rozwiązanie może w praktyce uniemożliwić realizację instalacji OZE, w szczególności wiatrowych.
Anna Szczodra, partner współzarządzający KPMG Law
Reklama

Z kolei zwiększenie opłat i obciążeń związanych z wydaniem warunków przyłączenia poskutkuje, w jej ocenie, ograniczeniem dostępu do rynku mniejszym podmiotom, na korzyść tych, którzy dysponują większymi środkami.

Wątpliwości budzą również proponowane przepisy dot. aukcji na uwolnione moce. Projekt ustawy zakłada prowadzenie ich wyłącznie w oparciu o kryterium ceny.

Czytaj też

W takim modelu warunki przyłączenia otrzymają ci inwestorzy, którzy zaoferują najwyższą opłatę za przyłączenie. Jeżeli jednak ceny na rynku energii spadną, to realizacja inwestycji przy wysokiej opłacie może okazać się nieopłacalna, a inwestor zrezygnuje z jej realizacji. (...) Warto więc zastanowić się nad zastosowaniem innych kryteriów aukcyjnych.
Anna Szczodra, partner współzarządzający KPMG Law
Reklama
Źródło:PAP
Reklama

Komentarze

    Reklama