OZE
Orsted: USA muszą szybciej wydawać pozwolenia na offshore jeśli chcą osiągnąć cele klimatyczne
![Fot. Pixabay](https://cdn.defence24.pl/2020/02/06/800x450px/Oc4Q8QOJkdR86uqkjoxEr4waSNP9iQ8XU9ob7vkr.tqnp.jpg)
”Stany Zjednoczone muszą przyspieszyć wydawanie pozwoleń na projekty, jeśli mają osiągnąć cel administracji Bidena na 2030 r. dotyczący morskiej energii wiatrowej” - oświadczył w czwartek Orsted.
Stany Zjednoczone, z zaledwie dwoma małymi elektrowniami wiatrowymi na morzu, pozostają w tyle za europejskimi krajami w zakresie rozwoju technologii energii odnawialnej.
Administracja prezydenta Joe Bidena postawiła sobie za cel zainstalowanie 30 gigawatów morskiej mocy wiatrowej na wodach USA do 2030 r. – prawie tyle, ile już istnieje w europejskim przemyśle od dwóch dekad. Jednak planowanie i budowa nowych projektów może zająć nawet 10 lat.
„Zainstalowanie 30 GW do 2030 r. będzie oznaczało, że procesy wydawania zezwoleń będą musiały zostać przyspieszone” - powiedział Reuterowi dyrektor handlowy i zastępca dyrektora generalnego Orsted, Martin Neubert.
Neubert przemawiał dzień po tym, jak organy regulacyjne New Jersey ogłosiły, że duńskiemu Orsted i konsorcjum Royal Dutch Shell i EDF przyznano dwa przetargi na morskie farmy wiatrowe w stanie północno-wschodnim. To największy tego typu projekt w historii USA.
Zwrot Bidena w kierunku energetyki wiatrowej nastąpił po tym, jak jego poprzednik, Donald Trump, wstrzymał rozwój branży, gdy w trakcie swojej kadencji anulował pierwszy wniosek o pozwolenie na budowę morskiej farmy wiatrowej na skalę komercyjną.
„Bez wątpienia cała branża morskiej energii wiatrowej w USA cierpi z powodu moratorium na wydawanie zezwoleń, którego doświadczyliśmy w ciągu ostatnich lat” -powiedział Neubert.
„Widzimy realne działania i wolę, aby iść naprzód po stronie organów federalnych” – dodał.
"Aby osiągnąć tak ambitny cel jak neutralność klimatyczna, potrzebne są również znaczne ilości nowych dzierżaw dna morskiego i masowa rozbudowa sieci" - powiedział Neubert.