OZE
KE chce porzucić rosyjski gaz i zapowiada fotowoltaiczną ofensywę
Komisja Europejska zrobi „wszystko, co trzeba”, aby odbudować europejski przemysł fotowoltaiczny - powiedział unijny komisarz ds. energii, cytowany przez Reutersa.
Agencja zauważa, że agresja na Ukrainę, dokonana przez największego dostawcę gazu do Europy, postawiła UE przed poważnymi wyzwaniami. Jednym z nich jest potrzeba opracowania planów w zakresie jak najszybszego zmniejszenia zależności od rosyjskiego surowca. W planach jest redukcja o 2/3 w tym roku i nawet zakończenie importu do 2027 r. KE uważa, że 170 mld m3 rosyjskiego gazu można do 2030 roku zastąpić 480 GW energii wiatrowej i 420 GW słonecznej.
Wiąże się to jednak z pewnymi trudnościami i wymaga rozsądnych działań, żeby równocześnie nie pogłębiać uzależnienia od dostawców komponentów z Chin - które nie do końca otwarcie, ale opowiedziały się jednak po stronie reżimu napadającego na sąsiadów.
Czytaj też
Reuters podaje, że specjalna strategia UE dla energetyki słonecznej obejmie m.in. kwestie związane z pozwoleniami, zakupami energii pochodzącej ze słońca oraz generalnie zwiększaniem możliwości produkcyjnych.
„Musimy sprowadzić produkcję z powrotem do Europy, Komisja jest gotowa zrobić wszystko co trzeba, aby tak się stało” - przekonuje komisarz Kadri Simson, cytowana przez Reutersa. Jej wypowiedź jest związana z problemem, który ujawnił się już wcześniej i doprowadził do wdrożenia w latach 2013-2018 działań antydumpingowych. Miały one powstrzymać napływ tańszych komponentów fotowoltaicznych z Chin, będących równocześnie ich największym globalnym producentem.