Premier dla E24: już wcześniej rozpoczęliśmy ściąganie węgla spoza Rosji

Szef rządu, minister klimatu Anna Moskwa oraz prezes Orlenu Daniel Obajtek wzięli udział w konferencji w składowisku paliwa w Mościskach pod Warszawą. Tematem było odchodzenie od rosyjskich surowców energetycznych. Orlenowi udało się w kilka lat zmniejszyć import rosyjskiej ropy z ponad 90% do ok. 60%.

Kilka dni temu rząd ogłosił embargo na zakup rosyjskiego węgla, który stanowił ok. 75% importu tego surowca do Polski w 2020 r. Spółki państwowe nie kupują węgla ze wchodu, dotyczy to jedynie podmiotów prywatnym. Aby im tego zakazać potrzebne jest embargo, które zostało zapowiedziane.

Redaktor Karol Byzdra z Energetyka24.com spytał Mateusza Morawieckiego o to, dlaczego dopiero teraz zakazujemy nabywania surowca z Rosji, dlaczego potrzeba było ekstremalnej sytuacji wojennej, aby rząd wprowadził embargo. „Nie trzeba było wojny, my już wcześniej rozpoczęliśmy ściąganie węgla spoza Rosji. Wojna przede wszystkim jest otrzeźwiła naszych partnerów. Tu można powiedzieć, że niestety dopiero w wyniku tych dramatycznych działań nasi partnerzy niemieccy oraz dalej z Zachodniej Europy, z Francji, Holandii, zaczęli rozumieć jak wielkie jest ryzyko uzależnienia od Rosji" – powiedział szef rządu.

„Nie padła tu jedna nazwa, której wstydzą się nasi oponenci, wstydzi się również nasz sąsiad niemiecki i to coraz bardziej. Jaka to nazwa? Nord Stream 2. To coś, co jeszcze dwa miesiące temu cała klasa polityczna niemiecka, cała Europejska Partia Ludowa, wpierała budowę Nord Stream 2, jeszcze większego uzależnienia Europy od Rosji. Dziś wszyscy nabrali wody w usta. Bardzo późno, mam nadzieję, że nie za późno, ale będziemy pilnować naszych partnerów, żeby plan derusyfikacji był przeprowadzany, żeby nie było omijania sankcji. Bo coś takiego się również już zaczyna" - dodał.